W piątek 29 września na warszawskim Mokotowie doszło do kolizji drogowej. Na ulicy Sikorskiego zderzyły się BMW i toyota. Jak ustalił "Super Express", kierowcą jednego z samochodów był popularny aktor i reżyser — Andrzej Chyra.
Zdarzenie miało miejsce w okolicach godziny 9. Zderzyło się BMW z toyotą. Nikt nie został ranny, uczestnicy zdarzenia byli badani na miejscu. Sprawcą zdarzenia okazał się kierujący BMW - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" Gabriela Putyra z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według informacji "Super Expressu" to właśnie Andrzej Chyra był kierowcą BMW. Tabloid donosi również, że na miejsce zdarzenia wezwano karetkę, a ratownicy zajęli się pasażerką toyoty. Jednak jak przekazał zespół prasowy, nikt nie został ranny, a kierujący pojazdami zostali przebadani alkomatem i byli trzeźwi.
Jakiś czas temu było głośno o Chyrze, kiedy to pożalił się na emerytury artystów. Wówczas to w rozmowie z "Newsweekiem" ubolewał, że artyści są przez państwo "zaniedbywani".
Jeżeli księża dostają od państwa emeryturę, to dlaczego artyści nie mogą? Tylko 4-5 procent artystów ma etaty. Tym, którym się powiodło, jest mało. Reszta klepie biedę, czuje się zaniedbana i zapomniana przez państwo, nie jest ubezpieczona, bez prawa do leczenia onkologicznego - mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Chyra wychwala Donalda Tuska, uderzając w PiS. Aktor pożalił się na emerytury artystów: "KLEPIĄ BIEDĘ"