Andrzej Duda podczas wywiadu na antenie RMF zdradził, że święta spędzi w gronie najbliższych kilkunastu osób. Do stołu głowa państwa zasiądzie z żoną, córką i rodzicami. Pojawią się także siostry z rodzinami.
Prezydent był nawet całkiem wylewny w kwestii przygotowań do Bożego Narodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Duda o przygotowaniach do świąt
Robert Mazurek był szczególnie zainteresowany tym, jak wyglądają przedświąteczne zakupy Andrzeja Dudy. Dziennikarz dopytywał, czy specjalnie dla głowy państwa zamykane są sklepy. Prezydent dał do zrozumienia, że tak się nie dzieje, a jedynym utrudnieniem jest towarzysząca mu obstawa ochrony.
W związku z czym, jak idę do sklepu, to idę z całą moją ochroną, więc to jest rzeczywiście dość widowiskowe. (...) Chodzę do sklepu, robię zakupy w naszym osiedlowym sklepie w Krakowie i wszyscy, którzy pracują w tym sklepie, znają mnie od wielu, wielu lat. Czasem, jak trzeba, pojadę też do galerii - mówił.
Andrzej Duda przyznał też w rozmowie, że uwielbia jeść prawie wszystkie potrawy wigilijne, szczególnie pierogi. Niestraszne mu nawet jest ich gotowanie.
Jeżeli chodzi o dania wigilijne, to poddaję się. Wymaga to profesjonalnego podejścia, ale niejednokrotnie zdarzało mi się lepić pierogi - przyznał z uśmiechem.
Prezydent dodał, że uwielbia chodzić na grzyby i od lat do wigilijnych potraw wykorzystywane są te, które zebrał.
Kto ma ochotę na pieroga ulepionego przez Andrzeja Dudę?