Większość Polaków jest zszokowana faktem że, kontrowersyjna nowelizacja ustawy zwana "lex TVN" została ostatecznie przyjęta przez sejm. Przyczynił się do tego cały klub PiS oraz trzech posłów Kukiz'15 na czele z liderem ugrupowania, Pawłem Kukizem, który od wczoraj jest obiektem drwin i niewybrednych żartów. Radosław Sikorski z rozmowie z Moniką Olejnik stwierdził, że "Kukiz jest albo kompletnym durniem, albo sprzedajną szmatą".
Na temat Lex TVN głośno wypowiadają się osoby publiczne i celebryci, niekoniecznie związani ze stacją. Na urodzinowym evencie Łukasza Urbańskiego gościł Andrzej Piaseczny, który również wyraził zaniepokojenie tym, co wyprawiają rządzący.
Mam pełną świadomość tego, że jesteśmy mega mocno podzieleni i że to nie jest tak, że jeżeli ja i ty myślimy w ten sposób, że chcielibyśmy bronić wolności tych mediów, to wszyscy tak myślą. Ktoś wybiera ten sejm, ktoś wprowadza tych ludzi, którzy dzisiaj nie szanują naszych wolności osobistych - zaczął Piasek.
Mam nadzieję, że za jakiś czas ta rzeczywistość będzie wracała do, moim zdaniem, poprawnej, czyli do różnorodności. Bo przecież kiedy dzisiaj mówimy o obronie TVN czy w ogólne niezależności mediów, to nikt z nas nie mówi o tym, żeby wyłączyć telewizję Trwam czy Radio Maryja. Nie chcemy tego i tak nie powinno być. Powinniśmy mieć możliwość wyboru, bo tylko wtedy jesteśmy ludźmi wolnymi - stwierdził artysta w rozmowie z Michałem Dziedzicem.
Andrzej Piaseczny przekonywał też, że będzie bronił wolności obywatelskich i wybierze się na demonstrację.
Nie może być tak, że w kraju, który mieni się demokratycznym, wydzierano nam, zabierano te wolności. Jestem temu przeciwny. Mało tego, jeśli sprawy pójdą zbyt mocno, to ja sam będę brał udział w demonstracjach, jestem tak samo obywatelem jak muzykiem - dodał.
Zgadzacie się z Piaskiem?
Więcej zobaczycie w naszym wideo!