Andrzej Piaseczny zadebiutował na scenie w latach 90. i wciąż zasila grono najpopularniejszych artystów w Polsce. W miniony weekend autor przeboju "Śniadanie do łóżka" świętował wyjątkowy jubileusz na sopockiej scenie. Podczas koncertu celebrującego artystyczne 30-lecie zaśpiewał swoje największe hity i podsumował imponującą karierę. Nie zabrakło gości specjalnych i wzruszających momentów.
Choć 53-latek unika skandali jak ognia i niechętnie rozprawia w mediach o prywatnych sprawach, jego życie miłosne niezmiennie wzbudza wielkie zainteresowanie. W 2021 roku piosenkarz podjął ważną decyzję i dokonał coming outu. Od tego czasu sporadycznie uchyla rąbka tajemnicy na temat związku z partnerem.
Mieszkam w małej społeczności, tam nie da się postawić muru, za którym nic nie widać. Chodzimy na zakupy, jesteśmy widoczni, mojego partnera się rozpoznaje i to nie wywołuje emocji - wyjawił jakiś czas temu na łamach portalu Wprost.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Piaseczny o relacji z ukochanym. Wspomniał o ślubie
Tuż po triumfalnym zejściu z legendarnej, sopockiej sceny, świętujący sceniczne 30-lecie Andrzej Piaseczny rzucił się w wir wywiadów. Artysta opowiadał m.in. o emocjach, które towarzyszyły mu podczas jubileuszowego występu i o planach zawodowych. Nie zabrakło też pytań o życie prywatne. Rozmawiając z reporterką portalu ShowNews, gwiazdor zdecydował się na rzadki ruch i opowiedział nieco o swoim związku.
Mam 53 lata i jestem w stałym związku, w takim dobrym i trwałym, od sześciu lat. To znaczy, że przez czterdzieści kilka te miłości były różnego formatu. To, co dobre, to jest dzisiaj i ważne jest, by o tym wiedzieć - podkreślił.
Jakiś czas temu Piasek przyznał, że jeśli prawo w Polsce się zmieni, będzie pierwszy do sformalizowania miłosnej relacji z ukochanym. Rozmawiając z ShowNews, wokalista potwierdził, że deklaracja wciąż jest aktualna. Zdradził przy okazji, że jeśli do ślubu dojdzie, ceremonia nie będzie publiczna, a na liście gości najpewniej znajdzie się wąskie grono bliskich.
ZOBACZ TEŻ: Internauta zarzucił Andrzejowi Piasecznemu "TANDETĘ". Rozsierdzony piosenkarz mocno odpowiedział