Czwarta fala pandemii koronawirusa przybiera na sile, a rząd niemal codziennie informuje o ponad 20 tysiącach nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Uchronić przed ciężkim przebiegiem Covid-19 może szczepienie, ale wciąż niemal połowa Polaków nie przyjęła choćby jednej dawki.
Dlatego celebryci angażują się w promocję szczepień i jednocześnie dbają o swoje zdrowie. Jednym z nich jest Andrzej Piaseczny, który w mediach społecznościowych poinformował o przyjęciu trzeciej dawki szczepionki.
Czytaj także: Andrzej Piaseczny o osławionym wpisie Barbary Kurdej-Szatan: "Za rozpoznawalną twarzą powinien iść PEWIEN POZIOM DYPLOMACJI"
Zdrowia życzę Państwu! Wszystkim! - napisał w sieci, dodając hashtagi "#szczepimysię" i "#trzeciadawka".
Tradycyjnie pod tego rodzaju wpisami rozpoczęła się dyskusja zwolenników szczepień z ich przeciwnikami. Większość komentujących na Instagramie chwali decyzję Piasecznego, że ten dba o swoje zdrowie i chroni innych.
Zdarzyły się jednak też krytyczne opinie. Te dotyczyły nie tylko "brania udziału w eksperymencie medycznym", ale też i epatowania prywatnością.
Z kolei gdy inny życzył Piasecznemu "świadomości, bo przyda się", ten odpisał: "wzajemnie".
Więcej krytyki na "Piaska" spadło za to na Facebooku. Zarzucano, że dla celebrytów "mają sól fizjologiczną" lub "witaminę c". W komentarzach padło wiele obraźliwych słów na temat Piasecznego. Jeden z krytyków nazwał go "pożytecznym idiotą".
Ciekawe, po ilu latach szczepień co pół roku znudzi wam się ten ekshibicjonizm? - zaczepił Piaska kolejny internauta.
Dobry przykład, ot co - zripostował Andrzej.
Jeden z "fanów" zapytał wokalistę, czy będzie szczepił się co roku i chciał złośliwie zauważyć, że "większość ludzi nawet nie szczepiło się na grupę". Piasek od razu zapewnił go jednak, że na grypę szczepi się co roku.
Z niektórymi Piaseczny wdał się w dyskusję. "Mam tego dosyć i j*** celebrytów" - napisał komentujący, na co wokalista odpisał: żegnamy więc!.
Przypomnijmy, że Piaseczny kilka tygodni temu zachorował na Covid-19. Przeszedł go jednak na tyle ciężko, że wylądował w szpitalu.
Czytaj także: Andrzej Piaseczny szuka sposobu na zażegnanie kryzysu migracyjnego: "WYSTARCZYŁOBY POSTAWIĆ OBÓZ"