Kaja Godek nie powstrzymuje swojej kampanii nienawiści skierowanej przeciwko osobom nieheteronormatywnym. Kilka dni temu naczelna homofobka PR złożyła w Sejmie projekt ustawy ustawy "Stop LGBT", który przewiduje m.in. zakaz organizowania parad i marszów równości oraz "propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm".
Zobacz też: Biologiczna Bzdura Roku 2020. Wygrywa KAJA GODEK i jej: "Nie ma czegoś takiego jak orientacja seksualna"
Kuriozalny i łamiący podstawowe wolności konstytucyjne projekt został już zrównany z ziemią przez gro prawników i polityków. Najnowsza "inicjatywa" Godek jest też ostro krytykowana przez aktywistów LGBT oraz gwiazdy, które wspierają społeczność. O ustosunkowanie się do poczynań Godek poprosiliśmy Andrzeja Piasecznego. Wyoutowany artysta zdradził Michałowi Dziedzicowi, co powiedziałby Kai, gdyby miał okazję ją spotkać...
Powiedziałbym, że jednym z najważniejszych przykazań w chrześcijańskim świecie jest przykazanie miłości. Tego rodzaju zachowania nie są wyrazem miłości, są wyrazem pogardy i nienawiści. Więc może powinna zastanowić się i przemyśleć jeszcze raz swoje pomysły na ten świat. Ja jestem pewien, co mówiłem głośno już wielokrotnie, że nie wyobrażam sobie, żeby za miłość można było iść do piekła - wyznał Andrzej Piaseczny.
Wokalista poradził też Godek, by udała się do specjalisty.
Może jest niekochana? Może jest nieszczęśliwa? Może jest niezrealizowana w życiu? Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, więc dotykają nas różnego rodzaju szczęścia i nieszczęścia i jeśli w życiu przejawiamy pogardę i nienawiść, to jest ona wynikiem czegoś. Nie jestem psychologiem, więc nie jestem w stanie pani Godek poradzić jakichś zachowań, które by ją po prostu troszkę uleczyły, ale myślę, że są ludzie, do których o pomoc mogłaby się zwrócić... - dodał Piasek.
Myślicie, że Kaja weźmie sobie do serca słowa Piaska?
Więcej zobaczycie w naszym wideo!