Kwestia zapłodnienia metodą in vitro nie jest już tematem tabu. Coraz więcej gwiazd mówi otwarcie, że zostało rodzicami właśnie za sprawą zapłodnienia pozaustrojowego. Małgorzata Rozenek aktywnie działa na rzecz refundacji in vitro, sama jest mamą trójki synów, którzy przyszli na świat dzięki tej metodzie.
W środę podczas posiedzenia Sejmu X kadencji odbyło się czytanie obywatelskiego projektu ustawy w sprawie refundacji in vitro. Na sali nie brakowało emocji. Politycy partii konserwatywnych pokusili się o dość nietypowe wypowiedzi, które odbiły się szerokim echem w mediach. Grzegorz Braun porównał metodę in vitro do "selekcji dokonywanej nie na rampie oświęcimskiej, ale na szkiełku laboratoryjnym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Saramonowicz w dosadnych słowach komentuje posiedzenie sejmowe
Głos w sprawie zabrał Andrzej Saramonowicz, który prawdopodobnie oglądał posiedzenie. Prywatnie reżyser jest mężem Małgorzaty Saramonowicz, z którą wychowuje dwie córki: Konstancję i Rozalię. Warto zaznaczyć, że jego 25-letnie dziecko urodziło się przy pomocy in vitro. Filmowiec postanowił w dosadnych słowach skomentować środowe posiedzenie.
Jako ojciec dziecka in vitro, które ma już 25 lat i jest ważnym sensem mojego życia - i co istotniejsze: najważniejszym sensem życia własnego - chciałbym dzisiejszą sejmową debatę o in vitro skwitować znaną i jakże lubianą przez miliony Polaków maksymą: ***** *** i Konfederację! - napisał na Facebooku.