W wywiadzie dla magazynu "Viva!" Andrzej Sołtysik niezwykle szczegółowo opowiedział o okolicznościach, w jakich poznał Patrycję. Jak się okazało, prezenter zauważył kobietę w krakowskim kinie Mikro i natychmiast wpadła mu w oko.
Siedziałem w biurze krakowskiego kina Mikro, miałem tam miejscówkę, za ścianą szedł film. Przychodzili różni ludzie i któregoś dnia pojawiła się Pati. Weszła na szpilkach, piękna, młoda, ciemne włosy. Mój typ. Wysoka. 172 wzrostu plus 8 centymetrów obcasów dawało jej 180. Rewelacja. Widywaliśmy się sporadycznie przez rok, ale jakoś nie było nigdy okazji dłużej porozmawiać - zdradził.
Zobacz także: Pati Sołtysik jest w ciąży! "Trudno ubrać w słowa emocje i uczucia, jakie nam towarzyszą" (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako pokaleczony rozwodnik Sołtysik początkowo obawiał się wykonać kolejny poważny krok względem Patrycji. W końcu po jakimś czasie zebrał się na odwagę i zaprosił ją na randkę.
Umówiliśmy się na Kazimierzu na kawę i ciastko, ale spędziliśmy razem całe popołudnie i dobrze nam się gadało. Nie czuliśmy różnicy wieku, żadnego dystansu pomiędzy nami - wspominał.
Historia miłości Patrycji i Andrzeja Sołtysików
Gdy się poznali, Patrycja miała zaledwie 21 lat, natomiast on był od niej ponad dwa razy starszy. Różnica wieku w ich związku nigdy nie była jakimś problemem.
Jest bardzo dojrzała psychicznie, emocjonalnie. Pod tym względem jest po trzydziestce. Zawsze taka była. Nawet jak miała 21 lat, bo wtedy zobaczyłem ją pierwszy raz. Też była taką poważną osobą, skupioną, zorganizowaną, precyzyjną - mówił w rozmowie z "Vivą!" Sołtystik.
W 2015 roku para stanęła na ślubnym kobiercu, a jakiś czas później na świat przyszedł ich syn Staś. Niestety nie wszystko w ich relacji układało się pomyślnie. Patrycja musiała mierzyć się z problemami męża, który zmagał się z depresją i uzależnieniem od alkoholu.
Nie byłem idealnym kandydatem ani na męża, ani na ojca. Ale jak mi się przytrafiło poważne potknięcie, nie zostawiła mnie, tylko była i się mną opiekowała. Dosłownie - zdradził w wywiadzie dla Plejady.
Ostatecznie dziennikarz wyszedł na prostą i wraz z Patrycją i synkiem mieszka w Krakowie.
Patrycja bardzo dobrze gotuje, w domu zawsze czeka na mnie coś dobrego, na balkonie mamy dużo roślin, nasze zdjęcia oprawia w ramki, do kolacji zapala świeczki, na półce stoją nasze książki i moje płyty winylowe. Czuję, że wreszcie mam dom, swoje miejsce - wyznał "Vivie!".
Obecnie małżeństwo spodziewa się kolejnego dziecka. Za pośrednictwem social mediów Patrycja zdradziła, że jest w ciąży. Póki co nie wiadomo, jaka będzie płeć maluszka.