Andrzej Sołtysik niebawem zostanie ojcem po raz drugi. Pod koniec kwietnia dziennikarz i jego młodsza o 24 lata żona przekazali wesołą nowinę za pośrednictwem Instagrama. Rodzice prawie dziewięcioletniego Stanisława nie ukrywają, że w ich przypadku rodzicielstwo to długa i trudna droga.
Niewielu wie, że zanim na drodze Andrzeja Sołtysika stanęła ciemnowłosa studentka AGH, był mężem dwukrotnie. Drugą żoną prezentera była pół-Arabka Shadia Nugud. Swego czasu w sieci pojawiały się plotki, że małżeństwo rozbiła jego aktualna ukochana. Patrycja jednak w jednym z wywiadów zdementowała te doniesienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Sołtysik dla byłej żony przeszedł na islam
Sołtysik, kiedy był w związku z Nugud, zdecydował się przejść na islam. W podcaście "Porażka, czyli sukces" wyznał, że przyjął nawet nowe imię.
Przyjąłem imię Rachid, odbyłem nauki u mułły. Chodziłem na nauki ogólne, przedmałżeńskie i takie przygotowujące do przejścia - wyznał jakiś czas temu.
Portalowi "Jastrząb Post" opowiedział zaś niedawno o tym, czy nadal praktykuje to wyznanie.
Z pokorą przyjmowałem prezenty od moich kolegów, które były dywanikami do rozkładania w różnych miejscach i do modlitwy. To było dawno. Rzecz była tylko statystyczna. Nie byłem praktykującym muzułmaninem. Przyjąłem tylko imię. Ale według statystyki nadal pozostaję muzułmaninem, bo nie zrobiłem ponownej konwersji, nie przeszedłem na żadną inną wiarę. Więc gdyby się nad tym zastanowić, to nadal nim jestem - zdradził.
W tej samej rozmowie Andrzej wyraził również swoje zdanie na temat jednego z przyzwoleń, które wiąże się z wyznawaniem Islamu. Chodzi o posiadanie kilku żon. Zapytany, czy ta zasada mu się podoba, odpowiedział:
Też mi się podoba. Ale mężczyznę musi być na to stać. Ja posiadałem trzy żony, co prawda nie w tym samym czasie i jak się okazało, nie było mnie na to stać - powiedział, nawiązując do strat finansowych, z jakimi wiążą się rozwody.
Andrzej Sołtysik o rozstaniu z drugą żoną. Opowiedział o zdradzie
Dziennikarz bardzo przeżył rozstanie z drugą żoną. Z Nugud przez dwa lata toczyli batalię o podział majątku.
Może to przez moją nieumiejętność rozwiązywania spraw z kobietami po męsku, czyli efekt zaborczej mamy, która ze mnie zrobiła fajnego chłopaka, ale nie wyrobiła żadnej twardej cechy - mówił magazynowi "Viva!" w 2015 roku, wyznając, że doświadczenie odbiło się na jego samopoczuciu oraz zdrowiu:
Mocno przeżyłem drugi rozwód. Symbolicznego 17 września 2012 roku. Po 10 latach małżeństwa i dwóch od rozwodu widziałem się ostatni raz z Shadią Nugud u notariusza i w banku. Myślałem, że to nie odbije się na moim zdrowiu i że dam radę wszystko znieść. Jednym zdaniem łudziłem się, że będzie OK. Ale nie było. (...) Po prostu nie byłem w stanie... Miałem zrujnowane zdrowie, zdewastowany system moralny i niską samoocenę. W końcu poczułem, że niezauważalnie dla mnie życie przestało mieć sens.
Andrzej i Shadia zanim definitywnie się rozstali, stopniowo się od siebie oddalali. W pewnym momencie kobieta znalazła sobie kogoś innego.
Pewnego dnia zadzwonił do mnie Edward Miszczak. Powiedział, żebym pilnie przyjechał. Wiedziałem, że to albo coś bardzo dobrego, albo coś bardzo złego. Wyprosił wszystkich z pokoju, zamknął drzwi i długo nie wiedział, jak to powiedzieć, ale w końcu wypalił: "Ta Twoja Shadia ma kogoś - opowiadał, jak dowiedział się o zdradzie Annie Zejdler.
Wiedzieliście, że prezenter ma za sobą takie przejścia?