Andziaks opublikowała w piątek na swoim kanale nowy materiał poświęcony m.in. jej zakupom w sklepie ogrodniczym, do którego wybrała się razem z Luką. Małżeństwo przyjechało, aby kupić ozdoby do domu w postaci wazonów i doniczek. Niemniej jednak, gdy zakochani zapłacili już za wszystko i czekali na zamówioną przed budynkiem pizzę, Angelika Trochonowicz dostrzegła gigantyczne palmy, które natychmiast wpadły jej w oko.
Po namowach Luka przystał na propozycję ukochanej. Youtuberka pozwoliła mu wybrać w ciemno, który okaz stanie przed ich domem. Na nieszczęście Łukasza - wybrał on najdroższą palmę wartą 5 tysięcy zł. Andziaks była tak podekscytowana, że nie chciała czekać na profesjonalną dostawę, z tego też powodu olbrzymia roślina została wepchnięta do ich porsche, co stanowiło nie lada wyzwanie.
Ta jest przed dom i myślę też o drugiej na taras, ale to nie dzisiaj. [...] Tyle kosztują takie drzewka, no co zrobisz. [...] Jezu, chyba się zmieści [do samochodu przyp. red.], bo ja jak coś się kupuję, to chcę się mieć to od razu, a nie w sobotę. [...] Ja jestem ekspresyjna, jak zobaczę coś pięknego, to po prostu chcę mieć to natychmiast, jeśli jest taka możliwość. A była możliwość, trzeba się było tylko trochę pogimnastykować. Teraz mamy piękne drzewko - powiedziała na nagraniu.
Andziaks kupiła palmę za 5 tys. zł. Burza w komentarzach
Internauci byli zszokowani ceną palmy, która została zakupiona spontanicznie. Niektórzy zaznaczali, że kwota, którą wydali na ową roślinkę, wynosi tyle, co ich miesięczny budżet.
Wydać 5 tysięcy na palmę ok, ale pomyśleć, jak prawidłowo ją zasadzić to już ciężko; Matko, 5 tysięcy za palmę? Tyle to ja zarabiam z nadgodzinami jako nauczyciel; Na spokojnie zamówiłabyś tę roślinę za mniejszą cenę. Mam wrażenie, że jest to tylko po to, aby pokazać, że kupiłaś ją w tym sklepie. Takie ciągłe popisywanie się pieniędzmi, może czas pokazać prawdziwą Andżelikę; Palma to ci odbiła już dawno. Przechwalanie i cwaniakowanie; Mam wrażenie, że coraz bardziej ta palma wam odbija, czas zejść na ziemię; Dzienna dawka cringu zaliczona; Ta najtańsza to jest moja miesięczna pensja - czytamy w komentarzach.
Co uważacie?