Andziaks to jedna z "gwiazdek" młodego pokolenia, którym udało dorobić się majątku na relacjonowaniu w sieci swojego życia. To ona, będąc w ciąży, "wspaniałomyślnie" zamówiła partnerowi striptizerkę, a oprócz tego zamieściła na swoim kanale szczegółową relację z własnego porodu.
Ostatnio w życiu Angeliki Zając tradycyjnie już sporo się działo, a influencerka nie byłaby sobą, gdyby wszystkiego nie nagrywała. W związku ze zbliżającym się wielkimi krokami ślubem, który Andziaks weźmie niebawem z ukochanym Luką, celebrytka postanowiła zorganizować nie jeden, a dwa (!) wieczory panieńskie.
W czwartek na kanale youtubowym 24-latki swoją premierę miał vlog z "dziewczyńskiego" wyjazdu, na który Angelika udała się na Ibizę w towarzystwie trzech koleżanek, w tym m.in Oli Nowak. Na wstępie Zając wytłumaczyła, że pierwotnie miały lecieć z tej okazji do Miami, jednak na drodze stanęła im "papierkowa robota" (czyli brak trzeciej dawki szczepienia u jednej z koleżanek), a poza tym nadarzyła się sposobność, żeby zmienić destynację i przy okazji nieco sobie dorobić.
Zostałyśmy zaproszone na Ibizę na event na kilka dni no i stwierdziłyśmy, że przedłużymy sobie ten wyjazd i zrobimy tam panieński - zdradziła Angelika. Plan był nieco inny. Jeszcze w styczniu kupiłam na bilety do Miami i miałyśmy lecieć tam w pięć dziewczyn. Wszystkie się cieszyłyśmy, ale jednak dostałam bilety na Ibizę. Polecimy do Miami na popanieński na jesieni.
Już będąc w samolocie przyjaciółki nie mogły opanować podniecenia. Znajoma przyszłej panny młodej zainspirowała się modą zza oceanu i sprawiła całej paczce takie same dresy, w których udały się na lotnisko.
Ola przyniosła paczkę, w której był dresik Victoria's Secret, szampanik, palo santo i karteczka "wyluzuj się, to jest twój wyjazd" - ekscytowała się Angelika. Od dziecka zawsze marzyłam, żeby mieć panieński na Ibizie i to marzenie się ziściło. To był dobry pomysł, bo tam będzie mocno imprezowo.
Gdy grupa znajomych dotarła już do luksusowego hotelu na hiszpańskiej wyspie, na dziewczyny czekał już w pokojach poczęstunek oraz napitek. Imprezowiczki poszły na basen, gdzie kontynuowały zabawę w oczekiwaniu na występ Davida Guetty w klubie High.
Dzisiaj idziemy na imprezę z Davidem Guettą! - przyznała. Bardzo się cieszę, bo odkąd zaczęłam imprezować, David był zawsze top.
Później mogliśmy zobaczyć, jak Angelika i jej towarzyszki przygotowują się do wyjścia, strojąc się w wyszukane kreacje i prostując włosy. Mama małej Charlotte wybrała na tę okazję efektowny komplet projektu znanego duetu projektantów.
A mnie dzisiaj na tę pierwszą noc ubrał Paprocki&Brzozowski, mam na sobie piękną sukienkę z kryształkami. To rozcięcie robi robotę - emocjonowała się Zając. Nie możemy zabrać aparatów, bo idziemy na spotkanie z Davidem Guettą! - dodała.
Impreza najwyraźniej była szampańska, o czym świadczyła wyraźna chrypka słyszalna w głosach Angeliki i Oli. Mimo średniego samopoczucia dziewczyny wybrały się na rejs łodzią, która miała zabrać je na sąsiednią wyspę, Formenterę.
Ja ogólnie mam chorobę lokomocyjną, więc boję się rejsu łódką - przyznała Zając.
Chyba morską... - poprawiła ją znajoma.
Obfitujący w zdarzenia dzień Andziaks i jej przyjaciółki zakończyły dzikim tańcem na hotelowych kanapach.
Fajny wieczór panieński?