Andziaks to pełnoetatowa influencerka, która może pochwalić się ogromną liczbą fanów. Na Instagramie obserwuje ją prawie milion osób, a kanał na YouTube subskrybuje prawie 900 tys. internautów. Choć Angelika nigdy nie ukrywała, że uwielbia święta, to w tym roku ukochana Luki przeszła samą siebie.
Od kilku miesięcy influencerka "podbija" rynek świecowy, a wszystko to za sprawą jej kalendarza adwentowego ze świecami zapachowymi i nie tylko. Luksusowy zestaw, który umili wam zimowe wieczory, można nabyć za jedyne 699 zł. Jak podkreśla Trochonowicz, chętnych nie brakuje.
Andziaks wydała świąteczną piosenkę. Zdania internautów są podzielone
W okresie przedświątecznym Andziaks postanowiła zaskoczyć swoich fanów. W czwartek odbyła się premiera jej pierwszej świątecznej piosenki "Magiczny czas". W ciągu czterech godzin od publikacji utworu przesłuchało ponad 200 000 osób. Pod publikacjami promującymi piosenkę Angeliki nie zabrakło serdecznych komentarzy.
Jesteś królową świata. Wzruszyłam się totalnie; Pierwsza piosenka influencerki, w której słychać jej głos; Super wyszło! Królowa vlogmasów powinna mieć swój hymn. Gratulacje; Płaczę jak tego słucha, coś cudownego; Przepięknie - piszą fani.
Niestety, jak to w przypadku wchodzących gwiazd muzyki bywa, niektórzy wyrazili się w sposób niepochlebny o nowej piosence Andziaks. O komentarz pokusiły się osoby, które zarzucały jej nadużywanie autotune'a czy skrajne podobieństwo do innych influencerek, które również próbują swoich sił w branży muzycznej.
Trochę to smutne, że osoby, które naprawdę mają talent, nie mogą nagrać piosenek. Teraz każdy influencer robi muzykę, w której ledwo słychać głos; Wersow, Andziaks i Lexy brzmią tak samo; Przykro mi, że ta piosenka jest tak przerobiona... Jak śpiewałaś na vlogach, to tak pięknie brzmiało, a tu ciężko nawet usłyszeć, że to ty; Autotune ostro wjechał; Nic zaskakującego i fenomenalnego; Przecież to nawet nie brzmi jak ona - czytamy w komentarzach.