Aneta Glam zyskała rozpoznawalność dzięki udziałowi w reality show "Żony Miami", ale ostatnio jest o niej głośno głównie za sprawą kłótni z Caroline Derpienski. Celebrytki od kilku miesięcy publicznie obrzucają się błotem i, chcąc nie chcąc, wzajemnie napędzają sobie zasięgi w mediach społecznościowych.
Ostatnio pretekstem do awantury między nimi stał się samochód, który Derpienski zafundowała sobie z okazji świąt. Caroline pochwaliła się, że kupiła luksusowego, "nowiusieńkiego" Rolls Royce’a za ponad dwa miliony złotych. Glam twierdzi jednak, że auto wcale nie jest nowe, a w dodatku zostało zakupione na raty.
Zobacz: Aneta Glam OBNAŻA tajemnicę Rolls-Royce'a Caroline Derpienski! "Jest NA RATY. Nie należy do niej!"
Derpienski nie pozostawiła tego bez komentarza i zarzuciła Anecie, że ta wynajęła kogoś, kto "zakradł się do jej garażu". Zapewniła też, że samochód należy do niej.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Afery o Rolls Royce'a ciąg dalszy. Caroline KŁAMAŁA, że to jej auto?! Glam oskarża, Derpienski ODPOWIADA
Aneta Glam przypomina, że też jeździ Rolls Roycem
Można by pomyśleć, że Aneta zazdrości Caroline luksusowego auta, gdyby nie fakt, że sama również takie posiada. Celebrytka wozi się białym Rolls Roycem, którego nazwała "Coco Chanel".
Wybrałam samochód pod kolor moich włosów i mojego ulubionego zegarka - wszystko musi do siebie pasować. Ja też bardzo lubię się ubierać w Balmaina i Chanel, a ich kolory zawsze są czarno-białe, więc dlatego też wybrałam ten kolor samochodu, żeby pasował do moich cudownych sukienek.
Rolls Royce dlatego, że jest najlepszy. Miałam kiedyś Porsche, ale dla mnie jest zbyt zwyczajne, a Ferrari jest za głośne i bez klasy. Ja lubię klasę i "power", a właśnie Rolls Royce ma to wszystko - wyjaśniła w jednym z odcinków "Żon Miami".
Ostatnio celebrytka oddała swój luksusowy samochód do warsztatu, a następnie pokazała na InstaStories rachunek. Za wymianę oleju i dwóch opon zapłaciła ponad cztery tysiące dolarów, a więc w przeliczeniu ponad 18 tysięcy złotych. Jeden z internautów zwrócił jej uwagę, że niepotrzebnie się tym "chwali".
To jest tak smutne... Żeby pokazać innym, trzeba się chwalić majątkiem. A przyjaźń, zdrowie, rodzina? - napisał użytkownik.
Najwidoczniej jedno wyklucza drugie u ciebie. U mnie nie. Mam to wszystko i jeszcze więcej. Wesołych Świąt - odparła Glam.
Myślicie, że Aneta "pochwaliła się" rachunkiem, bo chciała przypomnieć wszystkim, że ją też stać na Rolls Royce'a?