Aneta Kręglicka w 1989 roku zrobiła niemałe poruszenie, kiedy to zdobyła tytuł Miss Polonia, a niedługo później została Miss Świata. Mimo że dziś nieco rzadziej pojawia się w mediach, to wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem. Jej instagramowy profil obserwuje ponad 101 tysięcy internautów, a Aneta chętnie dzieli się z fanami swoją codziennością. Kręglicka prezentuje zdjęcia z dalekich wojaży i pozuje w bikini. Tym razem była miss postanowiła jednak skupić się na komentarzach internautów dotyczących jej ciała. W tym celu zamieściła obszerny post, w którym to opowiedziała o swoim ciele.
Dzisiaj każdemu można przypiąć fałszywą łatkę: uczciwemu, że jest nieuczciwy, przyzwoitemu, że nieprzyzwoity, mądremu, że głupi, skromnemu, że wyzywający itp. Wystarczy wpisać dowolny komentarz i... Informacja leci w świat. Mnie także to spotyka i, pomimo że nie mam ochoty specjalnie z tym walczyć, zawsze chcę mieć własny głos, w szczególności, kiedy w mediach czytam o sobie komentarze więc... Ad vocem - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aneta Kręglicka rozwodzi się nad ciałem
Dalej celebrytka już od pierwszych linijek przeszła do rzeczy, przyznając, że nie ma ciała osiemnastoletniej dziewczyny, ani kobiety w okolicach trzydziestki.
Mam ciało zadbanej, wysportowanej, dojrzałej kobiety i tak chcę być odbierana, jeśli ktoś odczuwa potrzebę komentowania. Moje ciało nie jest dla mnie tematem wstydliwym ani tabu. Wciąż jest częścią mnie i będzie nią do końca życia. Kiedy ćwiczę lub plażuję, nie mam powodów, żeby nie dokumentować tych chwil na zdjęciach i wstydzić się siebie w danych momentach. Jest mi wstyd zupełnie innych okolicznościach: kiedy kogoś zranię, zrobię coś niezręcznego, choć wierzę, że nieintencjonalnie. To moje osobiste powody do spuszczenia głowy - pisała na Instagramie.
ZOBACZ: Aneta Kręglicka w stroju kąpielowym chwali się wysportowaną sylwetką na zdjęciu z wakacji (FOTO)
Kręglicka przyznała również, że w dzisiejszych czasach fotka w stroju kąpielowym nie jest rzeczą nadzwyczajną i nikogo "nie powinna gorszyć". Nie ukrywała, że wszelkie inne reakcje na zdjęcia w stroju kąpielowym są wyrazem "głupoty i złej woli", z którymi nie ma zamiaru walczyć.
Nie zamierzam też słuchać internetu w kwestiach tego, co mi wypada, a czego nie i nikt nigdy mnie do tego nie zmusi. Mam własne poczucie wstydu i nim się kieruję - grzmiała.
Na koniec nie zabrakło jeszcze apelu do wszystkich, by byli bardziej "mili i przychylni". Jednocześnie Kręglicka ubolewała nad tym, że niektórzy wręcz mają potrzebę, by innym robić przykrość - czego ona nie rozumie.
Zgadzacie się z jej słowami?