Angela Dańczak i Arsen Śliwiński byli jedną z par biorących udział w trzeciej edycji Love Island. I choć odpadli tuż przed finałem, ich związek przeniósł się do realnego świata. Para postanowiła kontynuować relację, ponieważ - jak zapewniała w wywiadach Angela - poczuli, że pasują do siebie wręcz idealnie.
Dogadujemy się super. Jesteśmy męskim i damskim odpowiednikiem tej samej osoby. To jakie podobieństwa są u nas, jest wręcz przerażające. Perfekcyjne połączenie - mówiła Angela w rozmowie z Pomponikiem.
Po powrocie do Polski Angelę i Arsena czekała próba - ukochany dziewczyny, który jest kajakarzem, musiał wyjechać na zgrupowanie kadry narodowej. O przyszłości związku z Angelą mówił z pewnym dystansem.
Po powrocie zaprosiłem już Angelę do siebie do Warszawy. Będziemy chcieli spędzić ze sobą trochę czasu. Zobaczymy, jak będą nasze światy rezonować. Nie wiemy, jak to będzie wyglądało. Teraz pojawią się problemy i obowiązki. Jednak trzymamy sami za siebie kciuki. Myślę, że to jest początek fajnej przygody - przewidywał.
Wygląda na to, że Arsen wrócił już do domu - na Instagramach obojga pojawiły się wspólne relacje. Para wybrała się też na spotkanie ze znajomymi z programu, podczas którego Angela została wystawiona na próbę zazdrości. W pewnym momencie na ekranie telewizora pojawił się jej chłopak podczas pamiętnego pocałunku z Natalią z Casa Amor.
Angela postanowiła pokazać, kto teraz ma prawo do całowania Arsena i wkrótce na jej Stories pojawiła się relacja z namiętnego pocałunku z chłopakiem zestawiona z nagraniami z show.
TV - podpisała pierwsze ujęcie Angela. Rzeczywistość - podkreśliła przy drugim.
Oprócz tego bohaterowie Love Island uraczyli internautów relacjami ze wspólnego leżakowania na kanapie, spaceru oraz wizyty w gabinecie piercingu, który Angela opuściła z nowym kolczykiem w nosie.
Wróżycie im szczęśliwą przyszłość?