Angelika Mucha znana jako Littlemooonster96 działa w sieci już od dekady. Wzięta dziś influencerka, która zaczęła przygodę z internetem jeszcze w wieku nastoletnim, dała się poznać jako największa fanka Justina Biebera w Polsce. W 2016 roku głośno było o przełomowym momencie w jej życiu, gdy to miała szansę dotknąć ręki kanadyjskiego artysty.
Przypominamy: Angelika Mucha obchodzi CZWARTĄ ROCZNICĘ DOTKNIĘCIA RĘKI Justina Biebera. "Mega mało nagrywałam"
Z biegiem lat uczucie Angeliki względem gwiazdora konsekwentnie gasło. Instagramerka stopniowo oswajała się z myślą, że nie dane jej jest zostać panią Bieber i zaczęła spotykać się z innymi mężczyznami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od wakacji 2021 roku Mucha związana była z Maksymilianem Myśliwcem. Choć zakochani jakiś czas temu pojawili się nawet w śniadaniówce, gdzie opowiadali o tym, co ich łączy, w lipcu "Mały potworek" zdradziła, że ich relacja ostatecznie nie przetrwała próby czasu. Jak się okazuje, powodem rozstania wcale nie był Justin.
W najnowszym wywiadzie powściągliwa początkowo Angelika postanowiła się w końcu nieco w temacie otworzyć. Zapytana przez reportera Pomponika, czy to prawda, że w ich związku pojawiła się osoba trzecia, odpowiedziała: Powiem tak: I trzecia i czwarta, i niejedna.
24-latka, która zasugerowała, że padła ofiarą zdrad, wyznała, kto ją o wszystkim poinformował:
Znajomi, jego znajomi i nawet niektóre dziewczyny - ujawniła, dodając, że początkowo nie wierzyła w doniesienia o niewierności partnera, jednak dowody przemawiały same za siebie:
W momencie, jak usłyszałam jakieś pierwsze rzeczy, to wiadome jest, że szukałam wyjaśnień. Ale w momencie, gdy jest już sytuacja czarno na białym, gdy dostajesz zdjęcia, screeny, to ciężko jest nie uwierzyć, prawda?
Littlemooonster96 zaznacza jednak, że choć wylała morze łez, sytuacja w żadnym stopniu nie odbiła się na jej samoocenie:
Ja też widziałam te "wybranki". Oj, nie... - oceniła tajemniczo kobiety, z którymi była zdradzana.
Że co? Że gorsze? Brzydsze? Coś z nimi było nie tak? Czy przypadkowe po prostu? - dopytywał dziennikarz, na co Mucha odpowiedziała:
Po prostu przypadkowe. W tej sytuacji naprawdę przypadkowe - wyjaśniła, dodając na zakończenie, że niczego nie żałuje:
Ja w tym związku byłam szczęśliwa. To, że nie wiedziałam o jakichś rzeczach, to jedna sprawa, ale naprawdę byłam szczęśliwa i nie wspominam tego roku związku z jakimiś negatywnymi emocjami. Wręcz przeciwnie - mam super wspomnienia.
Zdrowe podejście? Kibicujecie Angelice w znalezieniu tego jedynego?