Angelina Jolie i Brad Pitt nie potrafią rozwieść się już od połowy dekady, mimo że małżeństwem oficjalnie byli tylko skromne dwa lata. Niestety wygląda na to na to, że zbliżająca się rozprawa nie będzie dla aktorów tą ostatnią. Zachodnie media donoszą, że po pięciu latach od złożenia papierów rozwodowych Jolie nagle zapragnęła przedstawić przed sądem kolejne dowody w sprawie.
Angelina Jolie miała kilka lat temu oskarżyć Brada Pitta o przemoc fizyczną wobec ich syna - 15-letniego wówczas Maddoxa. Do incydentu między ojcem a chłopcem doszło ponoć na pokładzie prywatnego samolotu. Pitt został jednak ostatecznie oczyszczony ze wszelkich zarzutów przez rządową agencję zajmującą się ochroną dziećmi (DCFS) w Los Angeles.
Teraz wygląda na to, że aktorka ponownie planuje zagrać kartą przemocy domowej. Jak potwierdza brytyjski The Sun, 12 marca Angelina złożyła w sądzie dokumenty, w których zaoferowała "przedstawienie dowodów i podparcie zeznań dotyczących przemocy domowej". W papierach nie jest jasno określone, kto zdaniem Jolie miałby się dopuszczać owej przemocy. Jeżeli jednak aktorka nie planuje donieść na samą siebie, to możemy spokojnie założyć, że chodzi jej o Pitta.
Dodatkowo Jolie zamierza zezwolić, aby jej niepełnoletnie dzieci zeznawały w obecności sądu. Jest to wbrew woli ojca maluchów, który ponoć chciałby oszczędzić im związanego z rozwodem rodziców stresu.
Brad pragnie tylko, aby to paskudztwo się wreszcie skończyło. Widzi jednak, że nie istnieje nawet najmniejsza szansa na dogadanie się z Angeliną. Brad chciałby w końcu się z nią pogodzić dla dobra dzieci - podał informator The Sun.
Przypomnijmy, że Pitt i Jolie przez prawie 14 lat relacji, w której trakcie małżeństwem byli tylko przez dwa, doczekali się szóstki dzieci. Maddoxa, który ma obecnie 19 lat, 16-letniej Zahary, 17-letniego Paxa, 14-letniej Shiloh i 12-letnich bliźniaków Knoxa i Vivienne.
Myślicie, że rozwodnikom uda się w końcu dojść do porozumienia, czy Angelina nie odpuści, póki nie zostaną spełnione jej żądania?