Swego czasu Angelina Jolie i Brad Pitt uchodzili za wyjątkowo zgrane małżeństwo. Gdy w 2016 roku pojawiło się oświadczenie o rozstaniu pary, nikt pewnie nie spodziewał się, że to początek wieloletniej batalii na salach sądowych, która będzie rozgrzewać media do czerwoności. Tematem ich sporów jest m.in. warta krocie francuska winnica. Wojna trwa w najlepsze i nie wygląda na to, aby emocje łączące byłych małżonków miały ulec ochłodzeniu.
Kilka dni temu wielkim echem odbiły się doniesienia o tym, że aktorka oskarżyła byłego męża o wieloletnie psychiczne i fizyczne znęcanie się nad nią, a pamiętny incydent na pokładzie samolotu miał nie być jednostkowym przypadkiem karygodnego postępowania gwiazdora. Wygląda na to, że Angelina za wszelką cenę będzie chciała udowodnić piekło, przez jakie rzekomo przechodziła w trakcie ich związku.
ZOBACZ TAKŻE: Angelina Jolie oskarża Brada Pitta o wieloletnią PRZEMOC domową. Przyjaciele stają w obronie aktora: "To typowe"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Angelina Jolie ma "sekretne nagrania" Brada Pitta
Według medialnych doniesień batalia pomiędzy gwiazdorską parą robi się coraz bardziej zaciekła, a Angelina Jolie nie zamierza odpuszczać i jest gotowa zrobić wszystko, co w jej mocy, aby tylko "dopaść" byłego męża. Jak donosi informator "In Touch" aktorka jest ponoć w posiadaniu nagrań, na których Pitt rzekomo stosował wobec niej przemoc. Jak dodaje źródło, nie zawaha się ich użyć.
Angelina potajemnie nagrywała Brada wiele razy przez całe ich małżeństwo i dała mu jasno do zrozumienia, że jest gotowa, aby je wykorzystać i się na nim zemścić — zdradza źródło serwisu.
Nie da się jednak ukryć, że Brad Pitt może potraktować to wyłącznie jako blef w wydaniu byłej żony. Zdaniem informatora serwisu, gdyby jednak Angelina Jolie zdecydowała się na opublikowanie prywatnych nagrań, może to zaszkodzić nie tylko jej eks mężowi, ale również jej samej.
Upublicznienie ich wyrządzi tyle samo szkód – jeśli nie więcej – Angie, gdyby tylko ludzie zobaczyli, jak zachowują się za zamkniętymi drzwiami - stwierdza informator cytowany przez "In Touch".