Coraz szybciej rozprzestrzeniający się koronawirus wywołał kryzys gospodarczy i niemałe trudności we wszystkich obszarach życia ludzi. Coraz więcej pracowników obawia się o swoją przyszłość, a najbiedniejsze grupy społeczne znajdują się w jeszcze gorszej sytuacji niż dotychczas.
Wiele osób w tym trudnym momencie zwietrzyło okazję do szybkiego i łatwego zarobku, np. sprzedając maseczki, które przed niczym nie chronią. Na szczęście jednak spora część celebrytów postanowiła pokazać ludzkie oblicze i podzielić się swoim majątkiem. Do tego grona można zaliczyć m.in. Annę i Roberta Lewandowskich, Dominikę Kulczyk, Arnolda Schwarzeneggera czy Kylie Jenner.
Przypomnijmy: Szef Amazona prowadzi zbiórkę dla... PRACOWNIKÓW SWOJEJ FIRMY. Fani: "Popis bezczelności"
Zobacz też: Ewa Minge ostro o zarabiających na koronawirusie: "Moralnie średnio jest WYKORZYSTYWAĆ EPIDEMIĘ"
Angelina Jolie, która znana jest ze swojej działalności charytatywnej, tym razem postanowiła wesprzeć fundację No Kid Hungry zajmującą się pomocą najbiedniejszym dzieciom i zapewnianiem im pożywienia.
Jest to ważna inicjatywa szczególnie teraz, kiedy mnóstwo dzieci straciło możliwość zjedzenia darmowego posiłku w szkole.
Tylko w tym tygodniu ponad miliard dzieci przestało chodzić do szkoły w wyniku zagrożenia koronawirusem - czytamy w oświadczeniu aktorki. Bardzo dużo dzieci polega na opiece otrzymywanej właśnie z tej instytucji.
Fundacja ma dostarczać posiłki wszystkim dzieciom, których rodzin nie stać na zapewnienie im tego, co dla wielu jest oczywistością.
Prawie 22 miliony młodych ludzi je posiłki w szkołach, co zostało im odebrane. No Kid Hungry robi wszystko, żeby dotrzeć do jak największej grupy i zapewnić im pożywienie - zapewniła Jolie.
Celebryci powinni brać z niej przykład?