Adam Konkol jest autorem największych hitów formacji Łzy. To dzięki niemu słuchacze poznali takie utwory jak "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka" czy "Narcyz". Niestety, od wielu lat mężczyzna zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Muzyk cierpi na poważną wadę serca. To jednak nie jest jedyny kłopot - jakiś czas temu zdiagnozowano u niego raka płuc.
Nigdy nie paliłem i nie wiem, czemu trafiło na mnie. Jest jeden pozytywny efekt tego, że napisałem o mojej chorobie: już mam sygnały, że niektórzy ludzie poszli się zbadać, bo uświadomili sobie, że nawet osoby niepalące mogą zachorować na raka płuc - powiedział artysta w rozmowie z "Faktem".
Niestety, ze względu na wadę serca Adam nie może być operowany, ani poddany chemioterapii. Obecnie jedyną bezpieczną formą leczenia jest tylko radioterapia.
Zobacz także: Adam Konkol ma złośliwy nowotwór płuc. Nie może być operowany. "Normalne pytanie to: Ile mi zostało?"
Żona Adama Konkola opowiada, jak dowiedziała się o chorobie męża
Cała sytuacja jest wyjątkowo trudna, nie tylko dla muzyka, ale również dla jego rodziny. W rozmowie z "Plejadą" żona artysty, Angelina Konkol, zdradziła, jak dowiedziała się o chorobie. Okazuje się, że Adam trafił wówczas pod obserwację lekarzy z podejrzeniem zapalenia płuc.
Wtedy nie wiedzieliśmy, że to jest nowotwór, więc cały czas miałam nadzieję, że jest to stan zapalny po przebytym zapaleniu płuc i grypie. Mówiłam sobie, że to jest tylko guzek, a przecież każdy z nas ma jakieś guzki w organizmie. Wcześniej zaplanowaliśmy sobie urlop. Akurat na dzień przed wylotem mieliśmy wizytę u onkologa. Lekarz przekazał nam diagnozę, a mi łzy napływały do oczu. Nie umiałam się uspokoić. Dopiero wtedy zrozumiałam powagę sytuacji - wyznała.
Diagnoza męża wywróciła świat Angeliny do góry nogami.
Miałam czas poukładać sobie wszystko w głowie. Jakoś oswoić się z tą diagnozą, z tym "wyrokiem". Prowadzę kliniki medycyny estetycznej - nie wiem, jakbym w tym czasie miała pracować, ponieważ płacząc, ciężko jest być z pacjentem, wykonywać zabiegi. Wiadomo, że te wakacje już nie były odpoczynkiem jak wcześniej, ale dajemy radę. To ja powinnam wspierać męża, a to on bardzo dobrze znosi tę sytuację i dodaje mi otuchy - dodała.
Przypominamy: Mandaryna od 20 lat choruje na cukrzycę: "Człowiek trochę wygląda jak NARKOMAN. Jest zimny pot, trzęsie się"
Informacja o chorobie męża okazała się silnym ciosem.
Nie spodziewałam się takiej diagnozy, ale jak onkolog powiedział wtedy, że to jest nowotwór, że on rośnie i jest też złośliwy, to ja rozpadłam się na milion kawałków. Nie umiałam przestać płakać. Wiedziałam, że córka siedzi na korytarzu i powinnam się ogarnąć, ale emocje wzięły górę - powiedziała Angelina.
Ukochana muzyka wyjawiła, że dzieci znają prawdę o chorobie ojca, jednak przedstawili im tę sprawę "w delikatny sposób".