Wokalistka Ania Wyszkoni zyskała sławę w zespole Łzy. W 2010 roku oficjalnie opuściła grupę i rozpoczęła karierę solową. W prywatnym życiu była żoną Adama Piguły, z którym się rozwiodła. Para ma syna Tobiasza. Wokalistka ma również córkę Polę ze związku z Maciejem Durczakiem. W ostatniej rozmowie powiedziała o trudnych doświadczeniach życiowych, którym musiała stawić czoła.
Ania Wyszkoni opowiedziała o nowotworze tarczycy i depresji
Jakiś czas temu Ania Wyszkoni udzieliła wywiadu dla "Jastrząb Post", w którym wspomniała między innymi o trudnych chwilach, które ją spotkały w ostatnich latach. Przypomniała także o dwóch ciężkich diagnozach, które usłyszała:
Zaczynając od tego, co wydarzyło się ponad 20 lat temu, czyli sytuacja rozwodowa, która była jednak bardzo trudnym doświadczeniem, ale mnie wzmocniła, później rozstanie z zespołem Łzy i pierwsze kroki w karierze solowej, potem diagnoza - nowotwór tarczycy, depresja. Znalazłoby się jeszcze parę, ale staram się wyciągać z tego dobre wnioski i iść dalej po prostu, czerpiąc z tego tylko i wyłącznie siłę.
Piosenkarka dodała także, że aby poradzić sobie z depresją, musiała skorzystać z farmakoterapii i pomocy psychiatry:
Przede wszystkim pomoc fachowca. Zgłosiłam się do psychiatry. Nie ukrywam, że brałam leki. Wszystko było spowodowane farmakologiczną sytuacją u mnie, to wszystko działo się lawinowo, jedno po drugim. Nowotwór, przyjmowanie sztucznych hormonów i te wahania nastrojów. Pomogła mi rodzina, pomogła mi praca, którą kocham, pomogła mi publiczność i chęć powrotu na scenę. To są takie elementy, które budują całe moje życie.
W 2016 roku zdiagnozowano u piosenkarki nowotwór złośliwy tarczycy, którego wykryto podczas biopsji. Operacja usunięcia guza była ryzykowna, ponieważ nerwy strun głosowych Wyszkoni były prawie "przylepione" do tarczycy. Operacja się udała, jednak mimo to wokalistka miała niedowład lewej struny głosowej. Dzięki rehabilitacji udało się piosenkarce nie tylko wrócić do zdrowia, ale również na scenę.