Związek Anity Szydłowskiej i Adriana Szymaniaka był jednym z niewielu udanych eksperymentów przeprowadzonych w ramach kontrowersyjnego programu TVN Ślub od pierwszego wejrzenia. Parze nie sposób odmówić smykałki do biznesu. Jak mało którzy "absolwenci" show znakomicie wykorzystali bowiem swoje 5 minut na małym ekranie, aby przekształcić potem profile w mediach społecznościowych w sprawnie funkcjonujące maszynki do robienia pieniędzy. Na koncie Anity znajdziemy między innymi reklamy herbat, kosmetyków i dziecięcych akcesoriów, Adrian natomiast może się poszczycić promowaniem kliniki przeszczepu włosów. Nic tylko pogratulować.
Przypomnijmy: Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" ZACZĄŁ ŁYSIEĆ po przeszczepie włosów?! "Jest ich mniej niż przed zabiegiem"
O parze było ostatnimi czasy wyjątkowo głośno, a to za sprawą drugiej ciąży Anity, którą zarówno ona jak i jej mąż szeroko komentowali. Czas rozwiązania nadszedł w zeszły wtorek i, jak informują szczęśliwi rodzice, cała drużyna zdążyła wrócić już z powrotem do domu.
Mimo że do domu ze szpitala jest może jakieś 20 minut, to mam wrażenie, że właśnie wyruszyliśmy w kolejną, nieznaną, piękną drogę w naszym życiu! Zdrowa i silna kruszynka pojechała poznać swojego braciszka i w końcu poprzytulać się do kochanego tatusia! Jestem przepełniona szczęściem i ogromną miłością do tego maleństwa! Moje serce po raz kolejny stało się dwa razy większe. (...) Nawet w tym trudnym czasie bez odwiedzin personel robi wszystko, aby mamy czuły się komfortowo - czytamy na profilu Anity.
Walczący o popularność Adrian również nie omieszkał podzielić się w sieci relacją z powrotu do domu. Dużo ciekawsze były jednak jego odpowiedzi na wpisy fanów, które pojawiły się w sekcji komentarzy. Pewnej internautce najwyraźniej tak bardzo spodobało się podglądanie stanu błogosławionego Anity, że najchętniej widziałaby ją jak najszybciej w kolejnej ciąży.
To kiedy kolejna dzidzia? Buziaki i niech się zdrowo chowa księżniczka - czytamy.
Adrian prędko skonfrontował jednak jej marzenia z rzeczywistością. Dumny ojciec chłopczyka i dziewczynki stwierdził, że na tę chwilę wystarczy mu potomstwa.
Wymarzony model rodziny 2+2 już spełniony. Produkcja bobasów zamknięta - zadeklarował.
Też będziecie tęsknić za ciążowymi postami wesołej rodzinki?