Gdy myślicie, że jesteście już na dnie, pamiętajcie, że od spodu puka jeszcze Antek Królikowski. Choć mamy dopiero kwiecień, gwiazdor już zdążył wykonać wystarczająco dużo popisów, aby triumfować w kategorii "Żenada Roku". Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki po tym, jak na jaw wyszła prawda o jego romansie z sąsiadką, jednak bezwstydny aktor, jak gdyby nigdy nic dalej promował wizerunek przykładnego taty w mediach społecznościowych, po czym znów pokazał prawdziwe oblicze, wyzywając reportera Pudelka. W ramach próby ratowania wizerunku wziął udział w akcji charytatywnej, ale była to jednak cisza przed burzą...
Będąc w epicentrum medialnej afery, Królikowski ogłosił, że niedługo sprawdzi się w zupełnie nowej roli. Jak się okazuje, aktor został włodarzem federacji MMA Royal Division, a pierwszą walkę poprowadzi 30 kwietnia. Celebryta wspomniał, że wywoła on "międzynarodowy skandal" i wcale się nie pomylił. Pod wrzuconym na Instagramie zdjęciem, na którym celebryta pozuje w towarzystwie sobowtórów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina, natychmiast wylała się masa negatywnych komentarzy oburzonych internautów oraz znanych osobistości, które były zniesmaczone zachowaniem aktora.
Rozzłoszczone gwiazdy bez ogródek wyrażały swój sprzeciw i zgorszenie względem bezmyślnego zachowania Królikowskiego. Na post zareagowali m.in. Maffashion, Michał Piróg czy Kamil Glik. Komentarz zdecydowała się pozostawić także Anja Rubik, nie stroniąc od ciętego języka.
To, co się dzieje na Ukrainie, inwazja Rosji, to nie jest rozrywka, to nie jest gra komputerowa, to są prawdziwe życia, prawdziwe tragedie, realne cierpienie i śmierć. Obracanie obecnej sytuacji w żart czy rozrywkę jest prymitywne, niemoralne, podłe i tak strasznie słabe. Wstyd! Wstyd! Wstyd! - karciła ostro modelka.
Czy to początek definitywnego końca medialnej kariery Antka?