Po udziale w programie "Rolnik szuka żony" Anna i Grzegorz Bardowscy rozpoczęli kariery influencerów i dziś prężnie działają w sieci, relacjonując fanom codzienne poczynania. W ostatnim czasie na instagramowych profilach małżonków oraz kanale Ani na YouTubie królowały relacje związane z przeprowadzką pary do nowego gniazdka. Bardowska starannie dokumentowała postępy w trwającym od kilku lat remoncie, co rusz zapraszając fanów w kolejne zakątki wymarzonego domu. Lokum pary od początku wzbudzało wśród internautów sporo emocji - głównie za sprawą ciemnej elewacji, która niektórym przywodziła na myśl... zakład pogrzebowy.
Anna Bardowska zdradziła, co przeszkadza jej w nowym domu
Kilka tygodni temu Bardowscy w końcu wprowadzili się do nowego domu. Obecnie znani z "Rolnik szuka żony" małżonkowie oraz ich pociechy mogą do woli cieszyć się starannie urządzonymi wnętrzami swojego gniazdka, w tym okazałą garderobą, nowoczesną kuchnią czy sypialnią wyposażoną w huśtawkę. Choć Anna Bardowska nie ukrywała przed fanami, że jest zachwycona wyglądem swojego lokum, teraz okazuje się, że po przeprowadzce zaczęła dostrzegać pewne wady zastosowanych przy aranżacji rozwiązań.
W sobotę Bardowska zorganizowała na swoim instagramowym profilu Q&A. Wśród zadawanych przez obserwatorów celebrytki nie zabrakło rzecz jasna tych poświęconych jej codzienności w nowym domu. Jeden z fanów rolniczki postanowił na przykład dowiedzieć się, jak celebrytce sprawdzają się czarne, matowe meble w kuchni. Okazuje się, że Bardowska nie jest z nich do końca zadowolona...
Czarne, matowe szafki ciężko jest utrzymać w idealnym stanie. Pięknie wyglądają, kiedy się posprząta i to przez chwilę - wyjaśniła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Bardowska odpowiada na pytania fanów. Opowiedziała o przygotowaniach do świąt
W Q&A na profilu Bardowskiej pojawiło się także kilka pytań związanych ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Rolniczka przyznała, że powoli rozpoczęła już przygotowania do Gwiazdki i wkrótce zamierza ruszyć na świąteczne zakupy. Zdradziła także, że generalne porządki na już za sobą.
Wprowadziliśmy się pod koniec listopada i wtedy wszystko było szorowane. Teraz tylko sprzątanie na bieżąco. Nie będę szaleć - napisała.
Przygotowania idą powoli, cieszę się okresem przedświątecznym, ale wiele rzeczy, takich jak gotowanie czy pieczenie będzie na ostatnią chwilę, żeby było świeże. W tym tygodniu planuję ogarnąć większe zakupy spożywcze produktów, które można przechowywać - dodała, odpowiadając na kolejne pytanie.
Jeden z internautów zapytał także Bardowską o to, jak radzi sobie z utrzymaniem porządku w... domowym kominku.
Paliliśmy dopiero kilka razy w kominku. Momentalnie robi się bardzo gorąco. Musimy kupić sobie specjalny odkurzacz. Szyba jest trochę okopcona... Ale nie przeszkadza nam to, taki urok - odpowiedziała celebrytka.