Związek Anny Cieślak i Edwarda Miszczaka od miesięcy pozostaje pod czujnym okiem plotkarskich mediów. Całkiem niedawno zakochani pojawili się na premierze filmu "Zadra", gdzie zapozowali nawet do kilku wspólnych zdjęć. Ich wspólna obecność na wydarzeniu wywołała lawinę komentarzy, jednak sporo uwagi poświęcono też stylizacji aktorki, która została dość surowo oceniona przez internautów.
Zobacz: Anna Cieślak i Edward Miszczak brylują na premierze "Zadry" (ZDJĘCIA)
Anna Cieślak "najgorzej ubraną aktorką"? Tak to komentuje
Anna Cieślak co prawda należy do grona aktorek, które wolą mówić o efektach pracy przed kamerą niż własnych modowych wyborów, jednak tym razem zrobiła wyjątek w rozmowie z portalem WP Kobieta. Między kolejnymi pytaniami pojawił się wątek o tym, że w przeszłości ukochaną Edwarda Miszczaka tytułowano "najgorzej ubraną aktorką". Jak twierdzi, ze stylizacjami radzi sobie sama i nie czuje potrzeby ubierania się w markowe ubrania.
Nie uczono nas funkcjonowania na bankietach. Większość życia spędziłam w teatrze lub na planie. Na ściance stawałam wyłącznie, gdy promowałam efekt finalny własnej pracy. Z domu wyniosłam, że należy się elegancko ubrać, ale nie współpracuję z żadnymi firmami. Nie wkładam ometkowanych ciuchów ani torebek, ponieważ nie jest mi to bliskie - zapewnia.
Zobacz także: Anna Cieślak rozpływa się nad Edwardem Miszczakiem w nowym wywiadzie: "Kocha i buduje gwiazdy. TO MAŁY WIELKI CZŁOWIEK"
Wracając natomiast do wątku "najgorzej ubranej", Cieślak ma na to swoje wytłumaczenie. Zarzuca krytykom, że nie mają kompetencji do oceniania jej stylu i z tego powodu "wymyślają przedziwne rzeczy" na jej temat.
Wielokrotnie zostałam oceniona jako najgorzej ubrana aktorka. Kiedyś się irytowałam, dziś się z tego śmieję - kiedy opisujący nie mogą znaleźć, skąd pochodzą moje ubrania, wymyślają przedziwne rzeczy. Na przykład piszą o świecącym poliestrze, kiedy mam na sobie jedwab. Czy w takim razie możemy nazwać ich specjalistami? - zastanawia się.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Cieślak o różnicy wieku w związku z Edwardem Miszczakiem. Dziwi ją jedno
W trakcie wywiadu padło też pytanie o to, jak aktorka znosi wzmożone zainteresowanie ze strony mediów po ujawnieniu jej relacji z Edwardem Miszczakiem. Wnioskuje, że wynika to z różnicy wieku w ich związku, co przekłada się na "niezdrowe zainteresowanie".
Musiałam przez to przejść i nauczyć się stanowczo reagować. Staliśmy się "atrakcyjnym" tematem, ponieważ ludzi niezdrowo zaczął interesować nasz związek przez wzgląd na dużą różnicę wieku - twierdzi.
Jednocześnie Cieślak nie kryje zaskoczenia, że różnica wieku w związku to dla wielu wciąż tak zaskakujący temat.
Dla mnie do dziś to niewiarygodne i absurdalne - takich par jest mnóstwo na świecie, zwłaszcza w show-biznesie. Nie rozumiem, skąd bierze się to zdziwienie - przyznaje.