Trudna sytuacja w sąsiadującej z nami Ukrainie zmobilizowała setki tysięcy Polaków do zorganizowania dla potrzebujących zbiórek pieniężnych, ubrań, żywności oraz schronienia. Swoją pomoc zaoferowali również polscy muzycy. Michał Wiśniewski pojechał na granicę polsko-ukraińską, proponując transport. Innym gwiazdom udało się łącznie zebrać prawie milion złotych na pomoc dla uchodźców.
Wielkim zaangażowaniem w pomoc dla ukraińskich uchodźców wykazuje się również Anna Dereszowska. Aktorka razem z partnerem zaoferowali uciekającym z kraju obywatelom Ukrainy transport z granicy oraz swój dom na Mazurach.
Zobacz: Anna Dereszowska również przyjmie ukraińskich uchodźców pod swój dach: "Nie siedzimy bezczynnie!"
Aktorka w rozmowie z Pudelkiem wyznała, że jej sześcioletni syn doskonale zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji. Dereszowska zaapelowała więc, by w obecnej sytuacji wyjątkowo zatroszczyć się o komfort psychiczny najmłodszych. Dodała, że trzeba wyjaśniać dzieciom obecną sytuację polityczną na tyle na, ile pozwala ich wiek.
Z dziećmi trzeba rozmawiać, nie można zostawić ich samych. To dla nich trudny moment, tracą poczucie bezpieczeństwa. Nie pozostawiajcie swoich dzieci bez zaopiekowania emocjonalnego. Adekwatnie do wieku z nimi trzeba rozmawiać. Widzę po Maksie, że się boi. Pyta, dlaczego tata ciągle z telefonem, dlaczego tak nerwowo rozmawiają, dlaczego ty płaczesz mamo - mówi.