Pogłoski na temat filmu o Annie Przybylskiej krążyły w polskich mediach od lat. Losy zmarłej w 2014 roku aktorki planował już przenieść na ekrany jej mentor, Radosław Piwowarski - niestety, wizja artystyczna reżysera nie do końca spełniała oczekiwania bliskich Przybylskiej. W lutym Jarosław Bieniuk oficjalnie potwierdził jednak, że właśnie rozpoczęła się produkcja filmu poświęconego jego zmarłej żonie. Sportowiec opublikował wówczas w sieci krótką zapowiedź obrazu, przy okazji zdradzając, że rodzina Ani dopiero teraz czuje się gotowa na realizację podobnego projektu.
Zobacz: Jarosław Bieniuk potwierdza FILM o Annie Przybylskiej! "Dopiero dzisiaj JESTEŚMY NA TO GOTOWI"
Jak udało się ustalić Pudelkowi, za realizację filmu dokumentalnego o Annie Przybylskiej odpowiedzialni są Krystian Kluczkowski i Michał Bandurski, którzy wcześniej wyprodukowali dla Telewizji Polskiej dokumenty o Maryli Rodowicz i Krzysztofie Krawczyku. Twórcy ponoć od lat gromadzili materiały do produkcji, a rok temu zaprezentowali efekty swojej pracy bliskim aktorki. W końcu rodzina Przybylskiej wyraziła zgodę na realizację dokumentu. Najbliżsi Ani są na bieżąco informowani o przebiegu prac.
Patrząc na opublikowaną przez Jarosława Bieniuka zapowiedź filmu o Przybylskiej, nietrudno domyślić się, że w produkcji nie zabraknie archiwalnych nagrań, również tych pochodzących z rodzinnych zbiorów. Wygląda jednak na to, że w dokumencie znajdą się także wypowiedzi znajomych aktorki z branży. Okazuje się, że produkcja obrazu zdążyła już skontaktować się w tej sprawie z Anną Dereszowską.
W rozmowie z Faktem aktorka nie ukrywała, że z niecierpliwością wyczekuje premiery dokumentu poświęconego Przybylskiej. Przy okazji zdradziła także, że otrzymała od twórców filmu propozycję rozmowy. Jak podkreśliła, dobrze znała aktorkę - panie miały okazję pracować razem na planie serialu TVN, zapowiadanego jako polska wersja "Seksu w wielkim mieście", a także grały razem w "Złotopolskich".
Zobacz również: TYLKO NA PUDELKU: Film o Annie Przybylskiej realizuje... Telewizja Polska! "Nieprawdą jest, że robią coś wbrew rodzinie"
Czekam na ten film. Twórcy zwrócili się zresztą do mnie o krótką rozmowę na temat Ani. Ja ją znałam dużo dłużej, niż z serialu "Klub szalonych dziewic", bo znałam ją ze "Złotopolskich", gdzie pracowałyśmy przez lata - powiedziała reporterowi Faktu.
W rozmowie Dereszowska zdradziła, że Przybylska była wyjątkową osobą i wciąż nie może pogodzić się z jej odejściem. Aktorka ma jednak nadzieję, że historia Ani skłoniła Polaków do regularnego monitorowania swojego stanu zdrowia.
Trudno uwierzyć, że to już tyle lat, jak Ani nie ma (...). Mam nadzieję, że to odejście Ani, młodej osoby, która dbała o siebie, uprawiała sporty, sprawiło, że ludzie zaczęli się częściej badać i nawet mimo pandemii ludzie tych badań nie zaniechają (...) Ania dała mnóstwo dobrego, mnóstwo uśmiechu. Była niezwykłą osobą - powiedziała.
Gwiazdę zapytano także, czy miała okazję podziwiać córkę Anny Przybylskiej na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Aktorka nie ukrywała, że bardzo kibicowała Oliwii Bieniuk, między innymi dlatego, że ich życiowe historie są do siebie bardzo podobne.
(...) Sama byłam w podobnej sytuacji, jak moja mama zmarła. Jestem półsierotą jak Oliwka. Dlatego bardzo współodczuwam z Oliwką. Jest piękną, utalentowaną, mądrą dziewczyną - chwaliła nastolatkę Dereszowska, dodając, iż ma nadzieję, że kiedyś spotka córkę Przybylskiej na planie.
Nie możecie się doczekać premiery dokumentu o Annie Przybylskiej?