Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dymek
Dymek
|

Anna Dereszowska wyznaje na Instagramie: "Psychicznie jestem WYKOŃCZONA"

228
Podziel się:

Anna Dereszowska opublikowała na Instagramie rozpaczliwy wpis. Zapewnia jednak w nim, że wcale nie narzeka. "Jestem zmęczona. Naprawdę zmęczona".

Anna Dereszowska wyznaje na Instagramie: "Psychicznie jestem WYKOŃCZONA"
Anna Dereszowska ma kryzys (AKPA)

Pod koniec czerwca poinformowaliśmy, że już niedługo rodzina Anny Dereszowskiej po raz kolejny się powiększy.

Od tamtej pory Dereszowska przede wszystkim na Instagramie ochoczo dzieli się z internautami kolejnymi zdjęciami ciążowego brzuszka. Niestety okazuje się jednak, że w jej życiu nie zawsze jest kolorowo. W ostatnim wpisie aktorka wyznała, że przechodzi obecnie gorszy okres, który w dużej mierze związany jest z budową domu.

Jestem zmęczona. Naprawdę zmęczona. #lovemyjob#actresslife i w ogóle, i to prawda. Ale w sytuacji, gdy za chwilę pojawi się Nowy Ludzik, a ja nie mam dla niego nic, dosłownie nic, bo zaiwaniam, żeby domknąć budowę domu, która rozpoczęła się, gdy wszystko (robocizna i wszystkie materiały budowlane) było minimum 40% tańsze, to dopada mnie zmęczenie. Nawet nie fizyczne, wszystko jest ok, ja jestem ok (jak na trzecią ciążę po 40-stce 🤰🏻), Ludzik jest ok, lekarze mówią "jest ok". Ale psychiczne jestem wykończona - wyznaje na Instagramie.

W dalszej części wpisu Dereszowska zapewnia, że wcale nie narzeka na swoją sytuację. Po prostu daje do zrozumienia, że ona również miewa gorsze dni.

I wiem, wiem, zaraz pojawi się mnóstwo wpisów, że mi się we łbie poprzewracało, że jestem w komfortowej sytuacji, dom budujemy, a ja narzekam… Nie narzekam. Dzielę się. Mam dziś mały kryzysik po nieprzespanej nocy i parę przemyśleń do przepracowania. Z kilku powodów musimy dokończyć budowę (przynajmniej wnętrze) na… już 😱🤷‍♀️ Ja też bardzo chcę ten temat domknąć, mieć z głowy, móc iść dalej, wrócić do naszego "Życia Sprzed Budowy". I wiem, że wielu z Was mnie zrozumie.

Pod wpisem Dereszowskiej prędko zaroiło się od licznych słów wsparcia:

Powodzenia i wytrwałości. Kobieta jest siłą.

Kryzysy ludzka rzecz, a od jutra alleluja i do przodu.

Dacie radę, będzie dobrze!

Każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Dużo siły życzę - czytamy.

Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(228)
WYRÓŻNIONE
Lila
3 lata temu
Kryzys, depresja czy zły stan psychiczny dopada nie tylko biednych z kredytami i problemami, może dopaść każdego. Najczęściej wielki smutek samotność i pustka kryje się za kurtyna szczęśliwego roześmianego człowieka...
Jeej
3 lata temu
Nie każdy ma odwagę wyznać prawdę. Szacun
Aga
3 lata temu
Powodzenia!
Erika
3 lata temu
Było trzeba kupić duży apartament i tyle! Domy to studnie bez dna!
Allen
3 lata temu
Ja ją bardzo lubię. Wydaje się być sympatyczną kobietą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (228)
Ada
3 lata temu
Nie lubię tej kobiety bez szyi, od czasu gdy zabawiała się z żonatym facetem i rozbiła rodzinę...i zawsze mam taką nadzieję, że karma wraca... w najmniej oczekiwanym momencie... niech się cieszy póki może!
Djdjdjd
3 lata temu
Mi brakuje do następnego miesiąca mimo ciężkiej pracy,chciałabym mieć takie "zmartwienie jak budowa domu" na który mnie stać a nie zadłużone 56 m mieszkanie. 😤😤
Aga
3 lata temu
Dobrze panią rozumiem. 4 lata temu zaczęłam budowę domu z mężem i po pewnym czasie myślałam, że zwariuję. Teraz już w nim mieszkam. I dziękuję Bogu, że w dobrym okresie udało nam się go wykończyć. Bo dzisiaj niektóre materiały budowlane są dwa razy droższe. Tak jak usługi.
Mówię serio
3 lata temu
Wykończone to są psy z Bystrego Anno , one domów nie mają i większość mieć ich nie będzie , bo nie opuści murów tego piekła na mazurskiej ziemi
gosc
3 lata temu
nie widziała d...a słońca - już nie wie czym na siebie zwrócić uwagę, śpiewem się nie udało...
Mrówka
3 lata temu
Jak czytam te komentarze to mi ręce opadają. Przecież ta kobieta nie udzieliła wywiadu tylko podzieliła się ze swoimi fanami, swoimi odczuciami i przemyśleniami na prywatnym koncie. Część z komentujących nawet nie przeczytało postu ze zrozumieniem, ale krytykować jest najłatwiej.
Prawda
3 lata temu
W dzisiejszym świecie jest za dużo zadań, odpowiedzialności, ciśnienia, które powoduje tzw. neurastenię. To plaga 21 wieku, ludzie są przemęczeni szczególnie psychicznie i często stąd są depresje. Powodzenia pani Aniu i wszystkiego dobrego dla wszystkich zmęczonych.
Mmm
3 lata temu
Nie ona pierwsza i nie ostatnia będąc w ciąży buduje dom ! Też przez to przeszłam i nie chwalę się tym na Facebookach i innych instagramach ! Poza tym kto kazał zachodzić jej w ciąże w wieku 40 lat
Yyyy
3 lata temu
Tak wygląda życie ! Też mi odkrycie ,że ludzie są zmęczeni. Nie ona jedyna. Teraz z każdej strony tym wszystkim ludziom tak ciężko mimo ,że czasy na pewno wygodniejsze niż dawniej . Paleniska z rana nie musi rozpalac .
Wala
3 lata temu
Ciąża i problemy to kobieto Twoje sprawy
Seniorka
3 lata temu
Co tu komentować????
Seniorka
3 lata temu
Depresja proszę iść do lekarza, nie pani pierwsza i ostatnia w ciąży
Gość
3 lata temu
Jesteś dorosła to twoje decyzje o domu ciąży a teraz narzekasz . Trzeba mierzyć siły na zamiary. Widocznie za dużo chcesz . Dobrze chociaż , że cię na to stać. Wielu ludzi może tylko pomarzyć .
Gosciu
3 lata temu
A partner Ciebie opuścił że wszystko na Twojej głowie. Jest taki mało empatyczny, że nie wzrusza go, że jego partnerka w daleko zaawansowanej ciąży tak "haruje" i zrzuca wszystko na Twoją głowę. Z takim facetem żyjesz i masz dzieci to chyba Tobie odpowiada taki stan rzeczy więc nie narzekaj. Jak to mówią jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Twój wybór więc nie pisz na Swoim profilu jak to Tobie jest niedobrze w obecnej sytuacji i jaka to jesteś zmęczona.Mój syn się budował to jego żona nawet za bardzo nie wiedziała w trakcie budowy na jakim są etapie pomimo, że miała niedaleko na działkę bo 10 minut samochodem od ówczesnego miejsca zamieszkania. Domem dopiero zajęła się po przeprowadzce na etapie urządzania. I tak powinno to wyglądać. Uważam, że robienie za MacGyver w związku należy do faceta chyba, że robienie za niego uwielbiasz więc nie narzekaj i nie pisz o tym jaka to jesteś biedna i skolowana bo w tym wypadku to nie wzrusza.
...
Następna strona