Anna i Grzegorz Bardowscy są jedną z niewielu par, którym udało się przetrwać po zakończeniu programu "Rolnik szuka żony". Uczestnicy popularnego show umiejętnie wykorzystali swoje "pięć minut" i zaczęli parać się działalnością influencerską, co w rezultacie okazało się wyjątkowo opłacalnym krokiem. Dzięki pieniądzom z licznych współprac małżeństwo zdążyło wybudować sobie dom marzeń.
Dwa tygodnie temu Bardowscy przywitali w swojej willi w Uniejowicach nowego członka rodziny. Okazało się, ze bohaterowie drugiej edycji "Rolnika" sprawili sobie uroczego pieska! Suczka o imieniu Figa zaliczyła już swój debiut w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzinna sielanka została jednak brutalnie przerwana. Jeszcze w piątkowy poranek na profilu Ani zagościły relacje ze świątecznych zakupów w Legnicy oraz zabaw z czworonogiem w ich willi. Z racji tego, że właśnie rozpoczął się grudzień, Bardowska zaplanowała tzw. "vlogmasy". Są to świąteczne filmiki, która chciała wrzucać każdego dnia aż do świąt.
Nic nie wskazywało na to, że jeszcze tego samego dnia w życiu influencerki rozegra się prawdziwy dramat. Wieczorem na jej instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie, na którym widać ratowników medycznych. Okazuje się, że zamiast świątecznych przygotowań ta mierzy się z tragedią. Matka dwójki dzieci miała wypadek, w którym najprawdopodobniej uczestniczyli inny członkowie rodziny.
Przepraszam Was. Miało być pięknie. Pierwszy vlogmas. Mieliśmy wypadek. Wrócę, jak będzie to możliwe. Wszyscy żyjemy i to jest najważniejsze - napisała.
Gwiazda flagowej produkcji TVP nie zdradziła więcej szczegółów. Wpis ten jednak bardzo zaniepokoił jej fanów.
Pudelek życzy szybkiego powrotu do zdrowia!