Ostatnie parę tygodni minęło Annie Lewandowskiej i Robercie Lewandowskiemu w iście światowym stylu. Najsłynniejsza para polskiego sportu zabawiła na kilka dni w Cannes, gdzie spędzała czas na hucznych bankietach i paradowaniu po czerwonych dywanach w kreacjach od najlepszych projektantów. Prosto z Francji nasi młodzi, piękni i bogaci przetransportowali się prosto do Monako, gdzie w niedzielę odbył się wyścig Formuły 1 o Grand Prix Monako. Wydarzenie co roku przyciąga największe nazwiska światowego show biznesu. Tak było i tym razem.
Zamiast siedzieć biernie na trybunach, Lewandowski miał wyjątkową okazję podziwiać przebieg wyścigów z bliska. Wszystko dlatego, że zespół Aston Martin przyjął go jako swojego specjalnego gościa. Napastnik Bayernu Monachium (który według plotek już wkrótce ma przenieść się do FC Barcelony) cierpliwie pozował do zdjęć z mechanikami, dumnie nosząc na głowie czapkę Aston Martin.
O tor wyścigowy w Monako zahaczyła także Anna Lewandowska. Fotorelacja trenerki ze sportowej imprezy była już niestety o wiele skromniejsza. Lewa pokazała fanom jedynie swoją stylizację, na którą składały się czarne spodnie z wysokim stanem, gorsetowy top, szykowne złote kolczyki i przeciwsłoneczne okulary Celine.
Przypomnijmy: Anna Lewandowska kroczy przez Cannes w sukience "syrence". Internauci: "LEDWO IDZIE. Widać, że się męczy"
Zobaczcie, jak Lewi bawią się w najlepsze podczas wyścigu Formuły 1!