Anna i Robert Lewandowscy mają wszystkie środki do tego, by rozpieszczać swoje dzieci, ale twierdzą, że starają się tego nie robić. Babcie Laury i Klary dostały nawet zakaz przynoszenia dziewczynkom prezentów na urodziny, z czego wcale nie były zadowolone... Nie oznacza to bynajmniej, że Lewandowscy nie sprawiają swoim pociechom niespodzianek. Ania pochwaliła się, że ostatnio na dziewczynki czekał wyjątkowy podarunek. Po powrocie z Majorki Klara i Laura zastały w ogrodzie... własny domek.
Zobacz też: Dumna Anna Lewandowska prezentuje KOLEJNE (!) TALENTY czteroletniej Klary: pływa i robi arbuzowe lody
Wróciliśmy do Monachium, a w ogrodzie na dziewczynki czekała taka oto niespodzianka. Wymarzony domek... mój. Zawsze marzyłam o takim domku - wyznała Ania Lewandowska na InstaStory
Lewa zrobiła "tour" po miniposiadłości, uważając jednocześnie, by nie pokazać twarzy swoich córek. Podziwiamy zręczność...
Gdzie jest Klara? Klara, jesteś tam? Czy ktoś tam jest? Dzień dobry, pani Klaro. Wchodzimy do środka i zobaczcie - to jest tak piękny domek! Z pięterkiem u góry, a tam wyjście do zjeżdżalni - dodała podekscytowana celebrytka.
Możemy się domyślać, że Robert i Anna nie zapłacili za ten prezent, bo na Instagramie szybko pojawiło się oznaczenie wykonawcy takiej "rezydencji". Podstawowa wersja domku kosztuje co najmniej 20 tysięcy, nie licząc transportu i montażu. Drewniane cacko można jeszcze wzbogacić o inne atrakcje, w tym właśnie zjeżdżalnię.
Zobaczcie zdjęcia "rezydencji" córek Lewandowskich. Podoba Wam się?