Jeon Jungkook z południowokoreańskiego zespołu BTS został niedawno okrzyknięty "najprzystojniejszym mężczyzną na świecie" w rankingu TC Candler. Choć kanony piękna zmieniają się od lat i są w dużej mierze zależne od danej kultury, to wybór Azjaty o delikatniejszej urodzie wywołał dużo więcej emocji, niż można się było spodziewać. Werdykt ten wzbudził też wyraźne rozbawienie Anny Kalczyńskiej i Andrzeja Sołtysika, którzy postanowili poruszyć ten temat w programie śniadaniowym.
Kontrowersyjne zachowanie dziennikarzy, którzy uznali za taktowne podogryzać urodziwemu idolowi na antenie, wzbudziło ogromne emocje. Nie da się ukryć, że Jungkook ma bardzo delikatną urodę - idealnie gładką, porcelanową cerę i łagodne rysy, które w kręgu jego fanów uchodzą za atrakcyjne. Kalczyńska i Sołtysik skupili się natomiast na jego kolczykach i "farbowanych włosach", które miały ich zdaniem odróżniać go od "ideałów piękna", z którymi sami go skonfrontowali, wymieniając jako przykłady Brada Pitta i George'a Clooneya.
Twarz, powiedziałabym, niespecjalnie bardzo męska, prawda? - komentowała Anna na wizji.
Chłopięca zdecydowanie, niemal dziecięca (...) i mnóstwo kolczyków. Grzywka na pewno nie robi go najprzystojniejszym człowiekiem - wtórował jej wyraźnie rozbawiony Sołtysik.
Pomijając osobliwą wymianę zdań Kalczyńskiej i Sołtysika, w teren wyruszył też dziennikarz Dzień Dobry TVN Adam Feder, który przeprowadził uliczną sondę, pokazując przypadkowym ludziom zdjęcie... jego kolegi z zespołu, Hoseoka. Napotkanych przechodniów pytał, co sądzą o tym, że Azjata został wybrany najprzystojniejszym mężczyzną na Ziemi. Odpowiedzi, które uzyskał, nie są naszym zdaniem warte cytowania.
Zachowanie Kalczyńskiej i Sołtysika wzbudziło ogromne kontrowersje szczególnie w środowisku fanów południowokoreańskiego zespołu, którzy niemal od razu skrytykowali dziennikarzy za brak profesjonalizmu. Sprawa okazała się na dodatek na tyle nośna, że temat podchwyciły zagraniczne portale, które również nie szczędziły gorzkich słów duetowi prowadzących.
Co ciekawe, do zamieszania postanowiła odnieść się nawet sama Kalczyńska, która najwyraźniej nie ma sobie nic do zarzucenia. W jej oczach bowiem noszenie kolczyków i kolorowy wizerunek dalekie są od wizji męskości, którą uważa za słuszną.
Proszę pani, to jest moja osobista opinia, może się pani z nią nie zgadzać. Jungkook maluje usta, nosi duże zdobne kolczyki, eksperymentuje z wizerunkiem, który w mojej estetyce ma niewiele wspólnego z męskością. Ja tego nie oceniam, ale proszę mi pozwolić wyrazić moje zdziwienie. Tym bardziej że rozmawiamy o zmieniających się kanonach. Nie dajmy się pogrzebać politycznej poprawności - "zaapelowała" Kalczyńska.
Chwilę później dziennikarka odniosła się do innego z komentarzy, który także nie spodobał się fanom południowokoreańskiego idola.
Sonda była autorskim pomysłem reportera. Nie pokazywał zdjęć z tego rankingu tylko subiektywnie przez siebie wybrane. (...) Nie wyśmiałam tego artysty, tylko powiedziałam, że go nie znam. Owszem, powiedziałam, że reprezentuje mało męski typ urody i będę się tego trzymać. Pozdrawiam - zakończyła swoje rozmowy z fanami BTS na Instagramie.
Niestety wygląda na to, że odpowiedź Kalczyńskiej na wątpliwości fanów okazała się niewystarczająca. Dziennikarka niedługo potem zablokowała możliwość komentowania zdjęcia, pod którym miała miejsce rzeczona dyskusja i tym samym najwyraźniej ostatecznie zakończyła rozmowy na ten temat.
Zgadzacie się z nią?