Od kilku tygodni warszawscy kierowcy zżymają się na projekt stołecznego ratusza, który zakłada dogłębną przebudowę Alej Jerozolimskich. Remont drogi będzie związany z przebudową kolejowej trasy średnicowej, a władze miasta zakładają wiele zmian, głównie uderzających w kierowców. Aleje Jerozolimskie mają być podobne do przebudowanej ulicy Świętokrzyskiej: więcej zieleni, szersze chodniki i ścieżki rowerowe, a tym samym - węższe pasy drogowe, którymi poruszają się samochody.
Jak można się domyślać, projekt budzi kontrowersje, bo Aleje Jerozolimskie są zakorkowane notorycznie, a ich zwężenie sprawy nie ułatwi. Ratusz tłumaczy, że zawsze można korzystać ze zbiorowej komunikacji miejskiej. Nie wpadła chyba na to Anna Kalczyńska, która prosto z korka zatweetowała do Rafała Trzaskowskiego, wyrażając swoje oburzenie.
Przepraszam - czy można oprotestować pomysł transformacji Alej Jerozolimskich? Czy pomysły można konsultować? #ratusz @trzaskowski_ gdzie niby mają podziać się Ci wszyscy, którzy o 17.30 próbują przebić się przez centrum? Podróżni z bagażami z dworca? - pożaliła się na Twitterze.
Cóż, jakoś nikt się nad Kalczyńską specjalnie nie ulitował: internauci słusznie zauważyli, że przecież zawsze można wsiąść w kolejkę, metro, tramwaj czy autobus. Akurat Aleje Jerozolimskie są obudowane wszystkimi rodzajami komunikacji miejskiej.
Tramwaj, autobus na buspasie, metro, kolej, rower, nogi, hulajnoga, taxi. Nawet skuter można wypożyczyć albo samochód elektryczny i korzystać z buspasów. Pozdrawiam.; Pani redaktor z plebsem nie będzie jeździć. A potem w okresie jesień-zima będzie stękanie o smogu na wizji; Autobusy, tramwaje, metro, rowery. Opcji jest wiele. Nie trzeba jechać pojazdem, który w przeliczeniu na jednego mieszkańca potrzebuje nieproporcjonalnie dużo więcej miejsca. Cieszę się, że pomogłem - to tylko kilka z komentarzy pod wpisem Kalczyńskiej.
Jan Śpiewak napisał lakoniczne "xD" (xD - to nasz komentarz), a ktoś przywołał przykład Małgorzaty Rozenek i jej pamiętnej przejażdżki tramwajem: Małgorzata Rozenek poruszona wycieczką tramwajem. "Byłam zszokowana, jak dobrze wygląda komunikacja miejska"
Jak sądzicie, kiedy celebryci ostatni raz widzieli bilet do metra? Może TVN powinien zrobić o tym program? W końcu nikt nie widzi problemu w pokazywaniu, jak celebryci "opiekują się" osobami z niepełnosprawnością. Przygody w komunikacji miejskiej byłyby chyba mniej szkodliwe.