Kilka miesięcy temu Anna Kalczyńska musiała pożegnać się z rolą prowadzącej "Dzień Dobry TVN". Prezenterka spędziła w śniadaniówce blisko 10 lat, tworząc duety z m.in. Robertem Kantereitem, Jarosławem Kuźniarem czy Andrzejem Sołtysikiem.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Kalczyńska ubolewa nad zmianami w "Dzień Dobry TVN": "To już nie mój świat i NIE MOJA BAJKA"
Mimo różnych spekulacji, 47-latka jak dotąd nie związała się z żadną inną stacją. Dziennikarka wciąż pozostaje w kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie zgromadziła całkiem pokaźną liczbę fanów. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 200 tysięcy internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzinny wypad Anny Kalczyńskiej do Wietnamu
Anna Kalczyńska jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie chętnie dzieli się chwilami ze swojego prywatnego życia. Częstym gościem na profilu prezenterki jest jej mama - Halina Rowicka-Kalczyńska, a także jej siostra Maria, która prowadzi profil podróżniczy. Teraz cała trójca wybrała się na rodzinny wypad do Wietnamu, gdzie właśnie jest celebrowany Nowy Rok.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Kalczyńska pokazała, jak wygląda jej NOWY DOM: marmurowa kuchnia, przytulny salon i ogromny taras (ZDJĘCIA)
Kalczyńska pochwaliła się egzotycznymi kadrami z lokalnych uroczystości i podzieliła się kilkoma refleksjami. 47-latka podczas pobytu w Azji wzięła udział m.in. w noworocznej mszy świętej przeprowadzonej po wietnamsku o bladym świcie, co, jak podkreśliła, dla niej samej było sporym zaskoczeniem.
Rok księżycowy 2024 uważamy za rozpoczęty! "Happy New Year!"- słyszymy dziś na każdym kroku, od każdej napotkanej osoby, a mieszkańcy są niezwykle ciepli i serdeczni. Mamy szczęście świętować Nowy Rok po raz drugi, wkraczając oficjalnie w rok Smoka. Nie przypuszczałam nigdy, że będę wkraczać w nowy rok o 5 rano na mszy świętej po wietnamsku! Ale jak się okazuje, podróże kształcą. (...) Ciekawie było przyglądać się celebracji po wietnamsku i choć nie zrozumiałam nic oprócz słowa "Amen", to poczucie wspólnoty jest niesamowicie krzepiące. Jak daleko jest z Sajgonu do Ziemi Świętej? Dalej niż z Polski, ale w sercach niejednokrotnie bliżej daje to obraz świata, o którym nie myślimy na co dzień. Mieszkańcy tego rejonu przeżyli piekło w XX wieku. Wiara pomagała im przetrwać. Jak się spodziewacie, modliłyśmy się razem o pokój - czytamy na Instagramie dziennikarki.
Fajnie się bawią?