W czwartek media obiegła wiadomość o odejściu Anny Wendzikowskiej z Dzień Dobry TVN, gdzie celebrytka prowadziła segment z premierami kinowymi. Nie jest jasne, czy Anna sama podjęła decyzję o odejściu, czy też decyzja ta została podjęta za nią. Z pożegnalnego wpisu możemy jedynie wywnioskować, że dziennikarce jest bardzo przykro z powodu rozłąki. Współpracę z TVN-em Wendzikowska nazywa w końcu "najdłuższym związkiem" w swoim życiu.
Anna Wendzikowska może i pojawiała się w studiu nagraniowym tylko raz w tygodniu, jednak nie oznacza to, że koleżanki z pracy nie będą jej czule wspominać. Niektóre z gospodyń Dzień Dobry TVN uaktywniły się pod pożegnalnym wpisem Wendzikowskiej, chcąc dać jej znać, jak bardzo będzie im jej brakować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aniu, ogromnie żałuję, praca z Tobą była przyjemnością i zaszczytem. Wiem, że świetnie poradzisz sobie wszędzie, gdzie trafisz, mocno trzymam kciuki za Twój rozwój i szczęście - rozpisała się w sekcji komentarzy Anna Kalczyńska.
Nieco bardziej lapidarnie temat potraktowany został przez Małgorzatę Ohme, który pokusiła się jedynie o zdawkowe: "Oj, Aniu" i smutną emotikonę.
Na szczęście Wendzikowska mogła jeszcze liczyć na, jak zawsze bardzo aktywną na Instagramie, Magdę Steczkowską.
Powodzenia na nowej drodze - napisała znana pasażerka lotu kapitana Wrony.
Co ciekawe, na publiczne pożegnanie z koleżanką do chwili publikacji nie zdecydowała się Agnieszka Woźniak-Starak, która przed kamerami zaprotestowała przeciw słowom Wendzikowskiej na temat "właściwego" wzrostu mężczyzny przystojnego.
Za co Wy będziecie wspominać Wendzikowską w "DDTVN"? Za sesje zdjęciowe przed biurem czy może raczej instagramowe relacje z zagranicznych urlopów?