W kwietniu wskutek śledztw dziennikarskich zarówno Pudelka, jak i Spider's Web, na jaw wyszły problemy z prawem Żurnalisty. Tajemniczemu podcasterowi postawiono między innymi 18 (!) zarzutów dotyczących oszustwa. Oprócz tego toczy się także przeciwko niemu sprawa z powództwa dwóch osób fizycznych, którym jest winien 230 tysięcy złotych. Prawie drugie tyle mężczyzna jest dłużny Poczcie Polskiej.
Choć w związku z tymi doniesieniami wiele marek zerwało współpracę z Żurnalistą, jak widać celebrytów chętnych, by udzielić mu wywiadu, wciąż nie brakuje.
Ostatnio skorzystać z zaproszenia skompromitowanego "biznesmena" postanowiła Anna Karwan. Piosenkarka poruszyła temat trudnej przeszłości, ujawniając, że przed laty była bezdomna, w związku z czym przez kilka miesięcy mieszkała na Dworcu Centralnym w Warszawie.
Zapytana o ulubione miejsca w stolicy celebrytka bowiem odpowiedziała:
Zdecydowanie Dworzec Centralny, który stał się na chwilę nawet moim domem. A potem Chmielna.
Kiedy Żurnalista zaczął ją dopytywać, co konkretnie ma na myśli, ta opowiedziała o swoich przeżyciach:
To znaczy, że mieszkałam kilka miesięcy na Dworcu Centralnym. Miałam wydarzenie takie w życiu, które spowodowało, że za bardzo nie chciałam przyznać się w domu, co się stało i nie chciałam sprawić kłopotu, a nie miałam dokąd pójść - zdradza. W związku z tym postanowiłam, że poradzę sobie tam, trochę w szkole, trochę w szatni i trochę u mojej przyjaciółki Pauliny Przybysz, którą kocham do dzisiaj całym sercem, i która wiedziała o mojej sytuacji - wspomina z wdzięcznością i wyznaje, jaką lekcję wyciągnęła z tamtego okresu:
Nauczyłam się na tym dworcu, gdzie jest miejsce, do którego można się zanurzyć bezpiecznie, a gdzie nie wolno wchodzić. A jak znajdziesz stówę na ulicy, i są też mieszkańcy oprócz ciebie, to trzeba się tym po prostu podzielić - dzieli się ulicznymi naukami.
Pochodząca z Łaszczowa w województwie lubelskim finalistka siódmej edycji "The Voice of Poland" nie miała łatwego dzieciństwa. Jej ojciec był alkoholikiem, a ona w wieku 16 lat wraz z mamą opuściły rodzinny dom, przeprowadzając się do Warszawy. Kilka lat temu Ania zmagała się zaś z depresją.
Zobacz też: Anna Karwan zapewnia: "Jestem zwykłą dziewczyną"