Anna i Robert Lewandowscy, wzorem gwiazd światowego show biznesu, też postanowili w tym roku pobawić się na Festiwalu Filmowym w Cannes. Polska power couple już od środy bryluje więc na różnych imprezach organizowanych w ramach święta kina, prezentując na czerwonym dywanie nienaganne uśmiechy i drogie stylizacje.
W czwartek Lewandowscy znów pojawili się na aż dwóch przyjęciach: wybrali się na premierę filmu "Broker" oraz charytatywną galę amfAR. Ania znów musiała się przebrać, by zachwycić fotoreporterów wysmakowanymi sukniami - tym razem projektu Magdy Butrym.
Na premierę filmu "Broker" Lewandowska wybrała czarną, klasyczną niemal suknię z głębokim wycięciem i efektownym marszczeniem na piersiach, dając jednocześnie pole do modowego popisu Robertowi. Piłkarz postawił na niebieski garnitur z kamizelką, pod który założył czarną koszulę z muchą. Znacznie bardziej efektownie Ann prezentowała się na gali amfAR: założyła ciemnożółtą, niemal pomarańczową suknię z baskinką i rozszerzaną od kolan. Najważniejszą rolę grała jednak biżuteria: na dłoni Lewandowskiej błyszczał pokaźny pierścień, a na szyi spoczywała piękna, masywna kolia z diamentami od Choparda.
Słynna marka biżuterii jest oficjalnym partnerem tegorocznego festiwalu w Cannes, więc chętnie udostępnia jego gwiazdom swoje największe cacka. Kolia z szyi Lewandowskiej faktycznie robiła wrażenie: miękko układała się na dekolcie, a z daleka wyglądała prawie jak ozdobny, masywny kołnierz.
Widać, że bywanie na czerwonym dywanie w międzynarodowym gronie nie peszy Roberta i Ani, którzy rozdawali uśmiechy na prawo i lewo, a nawet pocałowali się przed obiektywem. Zdjęcia z oficjalnej kolacji amfAR pokazują, jak Lewandowscy siedzą swobodnie przy stole, a potem gawędzą z innymi gośćmi.
Zobaczcie, jak Ania i Robert podbijają świat. Myślicie, że w ten sposób budują swoją markę przed domniemanym przejściem Lewandowskiego do Barcelony?