Odkąd Anna Lewandowska po raz drugi została matką, małżonka napastnika Bayernu Monachium wręcz uwielbia pokazywać fanom, z jaka pasją dba o rozwój swojej starszej córki Klary. Mimo bardzo młodego wieku latorośli ambitna mamusia już uczy się z pociechą języków, a oprócz tego daje jej "wycisk" na macie treningowej. Celebrytka prowadzi też z 3-latką lekcje... anatomii.
Od jakiegoś czasu można też zaobserwować, że o ile na początku Lewa starała się za wszelką cenę ukrywać twarz pociechy, teraz podchodzi do tego tematu nieco bardziej "frywolnie".
O tym, że gwiazda ewidentnie coraz bardziej przymierza się do pokazywania córki na Instagramie "w pełnej krasie", zdaje się świadczyć najnowszy post Ani. Pod zdjęciem, do którego celebrytka zapozowała z Klarą, pojawił się natchniony wpis, w którym 32-latka apeluje, aby jej obserwatorki "odkryły w sobie wewnętrzne dziecko".
Dorosłość, nadmiar obowiązków i brak czasu potrafią przytłoczyć... Żeby nie zwariować, potrzebna jest równowaga. Nie chodzi tylko o dobrą zabawę i wyluzowanie – rozwijanie w sobie wewnętrznego dziecka niesie za sobą szereg korzyści: dobry humor i śmiech obniżają poziom stresu, ciekawość świata pozwala nam odnajdywać nowe pasje i zainteresowania, naturalny brak strachu sprawia, że chętniej próbujemy nowych rzeczy, jesteśmy bardziej otwarci na innych ludzi, potrawy i doświadczenia. Codziennie staramy się dawać naszym dzieciom dobry przykład, chociaż czasami weźmy przykład od nich!
Fotografia jest o tyle zaskakująca, że po raz pierwszy możemy zobaczyć, jak wyglądają oczy Klary. Fani celebrytki zaczęli się prześcigać w domysłach, do którego z rodziców 3-latka jest bardziej podobna.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Jaka matka, taka córka.
Oczy po tacie.
Cały tatuś.
A Waszym zdaniem, kogo bardziej przypomina Klara?