Anna Lewandowska promuje się w mediach społecznościowych jako kobieta wielu pasji. Główną jest oczywiście sport, ale trenerka podkreśla, że interesuje się też zdrowym odżywianiem i generalnie aktywnym życiem. Jakiś czas temu do listy hobby Ani dołączyła bachata.
Charakterystyczny taniec pochodzi z Karaibów, ale znają go również Hiszpanie. Najwyraźniej Lewandowska chciała poczuć się jak lokalsi i od miesięcy intensywnie ćwiczy pląsy na sali treningowej. Jakiś czas temu miała okazję pochwalić się umiejętnościami podczas potańcówki pod gołym niebem. Na instagramowym profilu żony Roberta pojawiło się nagranie z imprezki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać na nim jak żona Roberta Lewandowskiego wywija boso w krótkich shortach. Na jej twarzy maluje się skupienie - i nie ma co się dziwić, w końcu Ann bliżej było zazwyczaj do sportów walki, niż tańców latino. Celebrytka nie poddaje się jednak i konsekwentnie udoskonala swoje taneczne umiejętności, co docenił między innymi Wojciech Bojanowski.
Tańczyłbym - skomentował dziennikarz.
Większość internautów nie podzieliła jednak jego entuzjazmu. Pod nagraniem nie brakuje wpisów sugerujących, że Lewandowskiej znacznie lepiej od tańca wychodzą zajęcia sportowe.
Kompletnie z tańcem nie po drodze; Brakuje flow i rozluźnienia; I się kurczę nogi poplątały; Troszkę bardziej na luzie, to nie ćwiczenia, że trzeba zawsze tak samo; Porażka - czytamy.
Ania mogła liczyć jednak na wsparcie wiernych fanów, którzy bronili jej w komentarzach. Jak piszą, w tańcu nie zawsze chodzi o to, żeby było ładnie i technicznie, a żeby mieć z tego zabawę.
Taneczne nagranie powstało podczas podróży Anny Lewandowskiej na Dominikanę. To tam żona Roberta zniknęła w połowie sierpnia, niepokojąc przy tym 6 mln obserwatorów. Na czas wyjazdu zrezygnowała bowiem z aktywności w mediach społecznościowych. Dopiero po powrocie zaczęła pokazywać pamiątkowe zdjęcia i nagrania.
Wróżycie jej przyszłość w "Tańcu z gwiazdami"?