Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Anna Lewandowska o poronieniu: "Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, poszłam na mszę. Modliłam się o dziecko"

612
Podziel się:

Dwa miesiące temu Anna Lewandowska wyjawiła w poruszającym wpisie, że doświadczyła przed laty poronienia. Teraz 34-latka otworzyła się na temat druzgocącego doświadczenia w rozmowie z "Twoim Stylem". "Umiem walczyć o siebie, ale wtedy byłam bezradna, zamykałam się w sobie" - przyznała.

Anna Lewandowska o poronieniu: "Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, poszłam na mszę. Modliłam się o dziecko"
Anna Lewandowska szczerze o poronieniu: "To był NAJTRUDNIEJSZY moment w moim życiu" (Getty Images)

W listopadzie zeszłego roku Anna Lewandowska po raz pierwszy zdobyła się na wyznanie, że przed laty straciła ciążę. Do zwierzenia o poronieniu sprowokowała ją dyskusja wokół oburzających słów Jarosława Kaczyńskiego o kobietach "dających sobie w szyję".

W osobistym wpisie zamieszczonym na Instagramie Lewandowska przyznała, że macierzyństwo zawsze było jej wielkim marzeniem, jednak droga do jego spełnienia była w jej przypadku długa i kręta. Celebrytka wolała jednak nie wdawać się wtedy w szczegóły i w dalszej części posta zaapelowała o nieocenianie kobiet, które często w ciszy przeżywają osobiste zmagania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Festiwal playbacku na Sylwestrze Marzeń

Widocznie żona Roberta dojrzała do tego, żeby otworzyć się publicznie w temacie tragedii, której przyszło jej doświadczyć. Na łamach magazynu "Twój Styl" ukazała się szczera rozmowa z Anią, w której trenerka fitness opowiedziała o przeciwnościach losu, które musiała pokonać z Robertem. Gdy karateczka związała się z przyszłym najlepszym piłkarzem na świecie, Lewy grał jeszcze w trzeciej lidze i ledwo wiązał koniec z końcem.

Niewiele zarabialiśmy - przyznała. Składaliśmy się na zakupy po połowie. Większe pieniądze przyszły w Poznaniu, a pierwszy dom kupiliśmy po przeprowadzce do Monachium. I wtedy przekonałam się, że szczęścia nie można kupić, bo poważnie zachorowałam. O północy zadzwonił lekarz, przyszły wyniki badań: Hepatitis C, czyli wirusowe zapalenie wątroby. Byliśmy tuż po ślubie, chcieliśmy mieć dzieci. Pół roku czekałam na lek. Kuracja była wyniszczająca, ale wyzdrowiałam i znów mogliśmy się starać o dziecko. Tylko to nie było proste.

Krótko po tym, jak starania przyniosły oczekiwany skutek i Lewandowska w końcu zaszła w ciążę, para usłyszała od lekarza druzgocącą diagnozę.

Gdy wreszcie test wyszedł pozytywny i ledwo zdążyliśmy się ucieszyć, poroniłam - wyjawiła. Mój organizm był osłabiony, choroba mogła doprowadzić do marskości wątroby. Umiem walczyć o siebie, ale wtedy byłam bezradna, zamykałam się w sobie. Szłam na trening i siedziałam w sali godzinami, żeby zagłuszyć złe myśli. To był najtrudniejszy moment w moim życiu, ale nagle stało się coś, co trudno mi zrozumieć.

Lewa twierdzi, że w jej życiu stał się cud, gdy pozamykała pewne niedokończone sprawy. Nie jest tajemnicą, że sportsmenka długo nie potrafiła darować ojcu, który porzucił jej rodzinę, gdy miała 12 lat.

Trzy dni po tym, jak straciłam ciążę, w niedzielę poszłam na mszę - wspomina. Modliłam się o dziecko. Taka chwila wycisza, układa w głowie. Wyszłam z kościoła oczyszczona ze złych emocji i uświadomiłam sobie, że chcę coś uporządkować: wybaczyć ojcu. Napisałam SMS: "Tato, wybaczam ci". Dwa miesiące później byłam w ciąży.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(612)
WYRÓŻNIONE
Kompletne dno
2 lata temu
Nie kupię w tym miesiącu Twojego Stylu
Jej
2 lata temu
Kobieto, mało Ci jeszcze kasy i fejmu? Musisz sprzedawać najintymniejsze sprawy?
Berf
2 lata temu
Przez żenujący występ Robcia na mundialu było o nich trochę ciszej, to teraz Anna handluje intymnością. Żenada, poza tym jej wypowiedzi są tak sztywne i wystudiowane, że ciężko je brać poważnie
Iwona
2 lata temu
bardzo fajnie, ale takie sprawy Aniu to się z mężem omawia a nie w gazetach. co jeszcze sprzedasz? Polacy i tak cie nie lubią
Odpowiedź
2 lata temu
Wierzę w to świadectwo... Jezu ufam Tobie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (612)
Medalik
2 lata temu
Te przerabiane zdjęcia są zalosne,kobieto masz urodę jaką masz i miliony tego nie zmienia
Lol
2 lata temu
Do tej pory nie lubiłam Jej,po tym art inaczej spojrzałam..to mega ważne oczyścić się że złych emocji, pozamykać sprawy, wyciszyć i wybaczyć..Super, że o tym powiedziała..Nabrałam do Niej szacunku..Dajcie dziewczynie spokój..Zacznijmy żyć..
No nieeee
2 lata temu
Nie kupuje tego. Ona jest w stanie wszystko wymyślić byle o niej mówiono, pisano, żeby każdy ją podziwiał itd. Nie mówię że to nie jest prawda ale też nie wierzę w to. Z całym szacunkiem do kobiet które straciły dzieci /dziecko. A poza tym dziwnym trafem jak Marina zaczęła opowiadać o trudnościach z zajściem w drugą ciążę z powodu choroby ta też sobie przypomniała że miała taką samą sytuację. Dajcie spokój
Romka
2 lata temu
Kogo to obchodzi jak nie ona to mamusia i tak w kolko
Awios
2 lata temu
Polski prince Hary w spódnicy
Magda
2 lata temu
Wkopała się z tym wyznaniem:P hepatitis C, wywoływane przez wirusa HCV wiąże się z dożywotnim nosicielstwem, tego się nie da wyleczyć, można kuracja zmniejszyć poziom wirusa. Pół roku czekała na lek? W Polsce kuracja jest bardzo szybka w takim przypadku, a co dopiero w Niemczech. Skoro byliście po ślubie, to Robercik już wtedy grał w Borussi, pierwszeństwo w leczeniu miała przed innymi i kasę na leczenie też, wiec co ona pier....
Ewa
2 lata temu
Ona chyba uważa, że ubiła z Bogiem interes. A najbardziej niesmaczne jest to "łaskawe" wybaczenie ojcu.
Wanda
2 lata temu
Poronienia doświadcza bardzo wiele kobiet. Straszny ból, smutek i pustka. Nie widzę nic złego w tym, że po czasie ktoś o tym opowiada. Ja akurat przeszłam raka, poroniłam, mam w domu swoje dziecko i przygarnęłam dziecko siostry, ale wiedzą o tym wszystkim tylko najbliżsi. Dla mnie, kobiety takie jak ja, to prawdziwe ciche bohaterki. Wiem, że jest ich bardzo dużo. Dlatego więcej życzliwości i empatii kobieta, kobiecie powinna okazywać.
Babka
2 lata temu
Mój ojciec zmarł w 1960 r zostało nas trójka dzieci 11,8 4 lata matka zarabiała grosze niska renta po ojcunie było gospodarstwa matę miasteczko mama ciężko pracowała ale ja i moje rodzeństwo ni glodowslysmy u lewej matka pracująca alimenty od ojca i dwoje dzieci i wiecznie pisz jaka była biedna patrząc na nią teraz to się jej ciz s tej głowie robi pisze o biedzie poronieniu zaczyna jak Hary śpi na forsie chyba ja ugniata dlatego ciagle o czymś pisze babo idź do biblioteki albo kup dobie porządna książkę i czytaj
Pola
2 lata temu
No i wymodliła sobie dziecko
Zmartwiona
2 lata temu
Świetna para! Sami doszli do wszystkiego! Powinni być podziwiani, a nie linczowani. Powinni być inspiracja dla wielu młodych ludzi. Przerażajace, jakie przywary maja Polacy, zamiast cieszyć się z sukcesów rodaków to po prostu zawiść i zazdrość na maksa! Piękne świadectwo w dobie wyśmiewania religii. A dziewczyna wreszcie zdobyła się na odwagę by się otworzyć na ludzi, bo wcześniej jej zarzucano, ze jest sztywna etc to znowu złe. Przerażajace jest tez to jak kazdy Kowalski siedząc za biurkiem czy leżąc na kanapie może teraz w jednej sekundzie skomentować i oceniać czyjes życie! Hejtowac i komentować zamiast zając się swoim, które przecieka mu pomiędzy palcami!
niemka
2 lata temu
Pani Lewandowska niech juz pani zadnych zlotych mysli i czarnych wspomnien nie produkuje, bo wychodzi pani na tym jak Harry na swojej prymitywnej ksiazce. LITOSCI KOBIETO! OGARNIJ I ZAJMIJ SIE DZIECMI!!!
Tyrua
2 lata temu
No co za dramat . Koniecznie muszę podzielić się tą wiadomością wszystkim🤮 Słowo prywatność , jest mi obca 🤣🤣🤣🤣🤣 Kobieto , wejdź przestań , wstydu oszczędź 🙈🙈🙈🙈
Ula
2 lata temu
Ja jak się modlę to się tym nie chwalę
...
Następna strona