Piłkarscy kibice na całym świecie przez kilka tygodni żyli sprawą transferu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelona. Saga trwała przez kilka tygodni i pomimo początkowego sprzeciwu niemieckich działaczy ostatecznie polski piłkarz postawił na swoim i zmienił klub.
Czytaj także: Rodzina wspiera Roberta Lewandowskiego na Camp Nou. Stylizację Ani za 12 tysięcy zaatakowała CYKADA... (ZDJĘCIA)
Teraz "Lewego" i jego najbliższych czeka życie w Hiszpanii. To zupełnie inna codzienność niż w Monachium. Anna Lewandowska już kilka miesięcy temu rozpoczęła naukę języka hiszpańskiego.
Być może ta nauka pójdzie jej szybko, a to za sprawą zaskakującego wyznania, na jakie pokusiła się w rozmowie z polskim reporterem ze sport.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mam wielkie serce do Niemiec. Dla mnie to było niesamowite doświadczenie, inne niż tutaj. Ale wiem, że we mnie płynie trochę krew hiszpańska i wiem, że będziemy mieć tutaj wspaniały czas - stwierdziła Anna, dotychczas skromna łodzianka.
Mimo tak międzynarodowych ambicji Lewandowska odetchnęła z ulgą, gdy zobaczyła dziennikarzy z Polski chcących zadać jej kilka pytań. Być może dlatego była też tak wylewna w opowiadaniu o obecnej codzienności...
Celebrytka potwierdziła, że pożegnali się już z Monachium. Robert pozałatwiał wszystkie niezbędne sprawy w klubie, a i pozostała część familii pożegnała się z Niemcami. Nie obyło się bez łez i wzruszeń.
Nasze córeczki urodziły się w Niemczech. Nie ukrywam, że były to dla nas bardzo emocjonalne dni. Dziewczynki żegnały się z przedszkolem, z przyjaciółmi, z osobami, które pomagały nam w domu. My bardzo mocno się przywiązujemy do ludzi - dodała Ann.
Myślicie, że będzie teraz udzielać wywiadów po hiszpańsku?
@sportpeel Ania Lewandowska wspiera męża z rodziną #lewandowski#annalewandowska#rl9#fcbarcelona#barca#robertlewandowski#dc ♬ AIN'T GONNA STOP - Carol Kay