Anna Lewandowska wpadła na kilka dni do Polski. Usportowiona milionerka nie zamierza się jednak byczyć, a w stu procentach wykorzystać czas w ojczyźnie. W związku z tym w czwartek prosto z eventu kosmetycznego pognała na PGE Narodowy, gdzie razem z całą ferajną kibicowała biegającemu po murawie mężowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska o odżywianiu córek
Do pękającego w szwach grafiku udało się jej wcisnąć także wywiad. Anna Lewandowska zdecydowała się na rozmowę z Onet Rano. W pewnym momencie temat zszedł na to, jak odżywiają się jej córki. Okazuje się, że Klara i Laura mimo młodego wieku mają wypracowane godne pozazdroszczenia nawyki. Trenerka przekonuje, że dziewczynki doskonale rozróżniają zdrowe jedzenie od tego niezdrowego.
Myślę, że są przyzwyczajone do tego, co jest w lodówce i potrafią rozpoznawać, co jest zdrowe, a co niezdrowe. Ja oczywiście pozwalam im spróbować - jak są jakieś urodziny -słodyczy, czy tortu - w Hiszpanii jest tego dużo. Ale najpierw im tłumaczę, jaka będzie konsekwencja zjedzenia tego i jak mogą się czuć, żeby to sobie wyobraziły - opisuje, jak to u nich wygląda i dodaje, że takim sposobem pociech praktycznie nie ciągnie do słodyczy czy przetworzonych produktów:
I faktycznie przychodzą później i mówią: "Mamusiu, boli mnie brzuszek, nie dobrze się czuje, to dla mnie za słodkie". Przypominam im następnym razem: "Pamiętasz, jak się czułaś?". W szczególności Klara potrafi to rozpoznać i powiedzieć: "To będzie dla mnie za słodkie, wolę nie" albo "Wiesz co, mama? Ja tylko spróbuję, bo wszyscy jedzą". I to jest fajne. Jestem bardzo z tego dumna! - mówi żona "Lewego".
Anna Lewandowska zdradza, czego nie jedzą
Anna ujawniła też, czego nigdy nie znajdziemy w kuchni ich willi. Lista jest dość długa.
U nas w domu nie znajdziemy produktów z pszenicą, nie spożywamy laktozy, produktów przetworzonych. U nas nie znajdziesz żadnego produktu z cukrem i tak dalej - zapewnia, następnie opowiadając, jak wygląda jej shopping z córkami w supermarkecie:
Często jak chodzę z nimi na zakupy, to opowiadam im, co znajduje się w danym produkcie. Laura - ona ma prawie cztery latka - podbiega do mnie często i pyta się, czy może robić ze mną zakupy i wkładać produkty. I ona już wie, że ma podbiec po warzywa i owoce, i wkładać je do koszyka. To jest też część jakiejś zabawy. Akurat u nas to jest coś bardzo naturalnego.
Internauci reagują na wywiad Anny Lewandowskiej
Wywody 35-latki wzbudziły oczywiści skrajne emocje. Podczas gdy niektórzy chwalili praktyki Ani, inni psioczyli na to, że Klara i Laura są za bardzo musztrowane, co odbije się na nich w przyszłości.
Też bym chciała mieć takie nawyki od dziecka, a nie - teraz mam problemy z jedzeniem i opanowaniem przed słodyczami; Wspaniale! Dzieci od małego powinny wiedzieć, co jest zdrowe, a czego lepiej nie jeść; Fajna sprawa budować takie nawyki od dziecka; No i super, że dzieci mają takie wzorce i taką świadomość - piszą ci pierwsi.
Popieram zdrowe odżywianie, lecz bez popadania w skrajności; Odbiera dzieciom radość z dzieciństwa; Dzieci powinny próbować wszystkiego, a nie od małego wydzielanie; Biedne dzieci; Mama zawsze mówiła, że będzie brzuch bolał... I nigdy nie bolał; Moja mama robiła - i zresztą dalej robi - to samo. Nie mieliśmy nigdy w domu dostępu do niczego "niezdrowego". Z zaburzeniami odżywiania zmagam się do dziś... - reagują ci mniej przychylni.
A Wy co myślicie?
Zobacz też: Córka Roberta Lewandowskiego WBIEGŁA z nim na murawę. Klara Lewandowska zaliczyła MEDIALNY DEBIUT (ZDJĘCIA)