Anna Lewandowska jest jedną z najpopularniejszych postaci w polskim show-biznesie, a jednocześnie prężnie działającą bizneswoman, która regularnie ląduje na liście najbogatszych Polek.
Żona Roberta Lewandowskiego lubi podkreślać, że do wszystkiego doszła ciężką pracą, a w wywiadach często wspomina trudne chwile z dzieciństwa, gdy chodziła do szkoły w dziurawych butach, a jej rodzina korzystała z pomocy Caritasu.
Dziś Anna opływa w luksusy, a mimo to nie zwalnia tempa i rozwija kolejne biznesy. W najnowszym wywiadzie dla Radia Chillizet opowiedziała, jak obecnie wygląda jej życie.
Rano mam telekonferencję, spotkanie, radę nadzorczą, trening... Chodzę na tańce - już nie tylko bachata, ale też afro dance, a lada moment otwieram siłownię i szkołę tańca w Barcelonie!
Kreuję ogromny team, mam wspaniałych ludzi, wspaniałe kobiety, power women (...) mam w ogóle ogromną rzeszę pracowników w każdej z moich firm, więc (...) nie chcę się zatrzymać, mam misję - wyjaśnia milionerka.
Anna Lewandowska mówi o hejcie i depresji
"Lewa" przyznaje jednak, że miewała też słabsze momenty.
Miałam takie sytuacje związane z hejtem (...). Hejt zabija. Miałam taki moment, że było mi przykro. Jestem silną kobietą, ale ile można? (...). W pewnym momencie wyłączyłam to. Nie wiem nic, co się dzieje w mediach plotkarskich. (...) Ludzie opiniują mnie, nie znając mnie - ubolewa gwiazda.
W wywiadzie Anna poruszyła też kwestię depresji u dzieci.
Jestem mamą dwójki dzieci i jednej córki, która jest bardzo "sensitive", która jest bardzo delikatna, empatyczna, emocjonalna i już widzi coraz więcej i zadaje pewne pytania, które mnie przerażają.
Otwieram internet i czytam w komentarzach pod bardzo pozytywnym, rodzinnym postem, bardzo negatywne rzeczy. Co się dzieje?! Oczywiście to są pewne frustracje, bo na świecie są wojny, była pandemia, dzieci umierają, ludzie umierają, mamy problem, ludzie nie mają za co żyć... I to jest pewne wytłumaczenie, ale zróbmy coś dalej - apeluje Lewandowska.
Pokazała się z innej strony niż dotychczas?
Zobacz też: Anna Lewandowska "przemawia" GŁOSEM Szymona Hołowni: "Obrazić też trzeba umieć". Wyszło zabawnie? (WIDEO)