Anna Lewandowska zapewnia, że dzięki "sportowym korzeniom" lepiej jest w stanie zrozumieć męża i to, jakie emocje towarzyszą rywalizacji na murawie. Trenerka jest wiernym kibicem napastnika i nie opuszcza żadnej wielkiej piłkarskiej imprezy. Celebrytka pojawiła się również na niedzielnym meczu Polski z Łotwą. Wystylizowana w kurtkę moro i obcisłe spodnie, niespecjalnie oddała się gorączce kibicowania. Żona Roberta wolała plotkować z Mariną niż dopingować męża.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.