Anna Lewandowska nie zwalnia tempa, co rusz ogłaszając kolejne challenge i chwaląc się nowymi projektami. Przedsiębiorcza trenerka nie ukrywa jednak, że sportowe wyzwania i pomnażanie majątku to nie jej jedyne priorytety. 32-latka na każdym kroku podkreśla jak ważna jest dla niej rodzina. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Lewa więc nierzadko pokazuje, jak obowiązki zawodowe łączy z macierzyństwem. Niedawno przyznała się do tego, że córki są dla niej na tyle ważne, że nawet podczas randek z mężem nie może się oprzeć przeglądaniu ich zdjęć.
Zobacz: Anna Lewandowska zdradza, jak randkuje z Robertem: "Przy lampce wina przeglądaliśmy zdjęcia dzieci"
W piątek za pośrednictwem Instastories Ania zareklamowała jeden ze sklepów z artykułami dla dzieci. Wyznała, że nadesłane jej przez firmę produkty świetnie sprawdzą się jako urodzinowe prezenty dla Klary i Laury.
Właśnie dostałam niesamowite prezenty, które zaraz wam pokażę (...) - mówi, patrząc w obiektyw smartfona zachwycona Lewandowska. Zbliżają się urodziny naszych dziewczynek. Fajnie, bo jedna obchodzi 4.05, a druga 5.05 (...) - mogliśmy usłyszeć na nagraniu podekscytowanej zbliżającymi się wielkimi dniami mamy dwójki.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że Ania najwyraźniej... pomyliła się w kwestii daty narodzin jednej z pociech. Według naszej wiedzy Klara urodziła się 4 maja, a Laurę usportowiony duet powitał na świecie 6, a nie 5 maja zeszłego roku. Dowodzić tego ma również opublikowane przez Lewą przed rokiem pierwsze zdjęcie po narodzinach dziewczynki, na którym widzimy opaskę identyfikacyjną i widniejącą na niej datę 6 maja.
Choć pomyłka jest raczej błaha, celebrytka nie zdecydowała się jej poprawić, a po prostu usunęła nagranie, na którym mówi o urodzinach córek.