W ostatnim czasie Anna Lewandowska z jeszcze większą intensywnością niż dotychczas bryluje na branżowy eventach. Zdobywająca coraz większą rozpoznawalność żona zawodnika FC Barcelona, jak na czołową WAG przystało, chętnie odhacza zarówno celebryckie imprezy, jak i te sportowe.
W poniedziałek np. towarzyszyła Robertowi na gali Złotej Piłki. Na tym ważnym w piłkarskim świecie wydarzeniu usportowiony duet zaprezentował się oczywiście w wartych krocie stylizacjach. Ann postawiła na czerwoną kreację projektu swojego ulubionego domu mody - Dolce & Gabbana.
Zobacz też: Anna Lewandowska w kreacji znanego domu mody pozuje z Robertem za kulisami gali Złotej Piłki (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę postanowiła przypomnieć na Instagramie swój ostatni wyjściowy "look". Zdjęcie z imprezy "odważnie" zestawiła z selfie bez makijażu. Pod kadrem, na którym pozuje w samolocie z płatkami pod oczami, dodatkowo zapowiedziała nowy projekt:
Red lips czy smoky eyes? Lubię bawić się makijażem, eksperymentować z kolorami, a czasem po prostu postawić na naturalny look - wyznaje, dodając tajemniczo:
Nie jest to przypadkowe. Już wkrótce szykuję dla Was sporą niespodziankę... Zgadnijcie, co to będzie... Coming soon.
Pod najnowszą publikacją trenerki zaroiło się od dociekań dotyczących nowości, o których pisze, ale nie tylko. Pojawiło się też sporo odniesień do jej poniedziałkowego make-upu oraz tego, jak prezentuje się w wersji saute.
Bez makijażu przepięknie; Najlepiej bez - tak najładniej, naturalnie; Red look przekombinowany, nie moje klimaty, bez makijażu pięknie; Makijaż był beznadziejny, lepiej bez - pisali wielbiciele naturalności.
Dla mnie super, gwiazda z lat 20.; Make up idealny, coś w stylu francuskim. (...); W tej czerwieni był ogień. Przepięknie - wskazywali inni, na których komentarze Ania ochoczo odpowiadała emotikonami serc.
Pojawiło się też kilka przytyków o rzekome korzystanie z medycyny estetycznej. Według części internautów mama Klary i Laury nieco się w tej kwestii rozpędziła:
Warto zastanowić się nad ograniczeniem medycyny estetycznej; (...) Zaczyna to już wyglądać niesmacznie, a co będzie po czterdziestce czy pięćdziesiątce? - czytamy.
Co prawda na powyższe Lewandowska nie zareagowała, postanowiła odpisać na komentarz obserwatorki dotyczący tego, że nie podróżuje prywatnym odrzutowcem:
Jej, Ania. Klasa ekonomiczna? - zapytała wyraźnie zdziwiona.
A czemu nie? - odpowiedziała pytaniem na pytanie zwyczajna Ann.
Też jesteście zdziwieni?
Przypominamy: "Breaking news": Marina Łuczenko podróżuje samolotem z innymi ludźmi! "Jednak nie tacy burżuje" (FOTO)