Nie da się ukryć, że końcówka roku bezsprzecznie należała do Ani i Roberta Lewandowskich. Od momentu, w którym para ogłosiła, że spodziewa się drugiego dziecka, małżonkowie dosłownie nie schodzą z pierwszych stron gazet, a portale plotkarskie codziennie prześcigają się w kolejnych doniesieniach na ich temat. Celebrytka chętnie podgrzewa atmosferę wokół swojej osoby, co rusz dodając na Instagram kolejne "ciążowe" zdjęcia na swój profil instagramowy (który śledzi już 2,5 mln fanów).
Jakiś czas temu 31-latka wyznała, że przed świętami robi listę, w której wymienia, za co jest wdzięczna w tym roku. Najsłynniejsza trenerka fitness w Polsce twierdzi, że jest to "najlepsza metoda, aby zauważać i doceniać dobro, które się nam przytrafia". Innym zwyczajem kultywowanym od trzech lat przez Anię, jest robienie sobie zdjęcia z Klarą, gdy obie pozują tyłem na tle choinki. W tym roku tradycji znów stało się zadość.
*"2019/2018/2017 każdy rok wspaniały, a za rok... już z 2x" *- napisała celebrytka.
Fotografia z pociechą wywołała niekłamany zachwyt fanów, ale tez zwróciła ich uwagę na fakt, że z roku na rok liczba prezentów pod choinką drastycznie maleje.
"Ciekawe, jak to zdjęcie będzie wyglądało za rok", "Hmmm podsumowując tak z innej beczki... Prezentów z roku na rok coraz mniej", "Klara coraz większa, ale choinka coraz mniejsza. Liczba prezentów też maleje..." - pisali.