Odkąd media obiegła wieść o drugiej ciąży Anny Lewandowskiej, zainteresowanie wokół niej znacząco wzrosło. Od razu zaczęto bowiem spekulować na temat płci drugiego "royal baby" Lewandowskich oraz prężnie przyglądać się rosnącemu brzuszkowi Lewej. Jak dowiedział się Pudelek, Klara wkrótce doczeka się siostrzyczki.
Czas płynie nieubłaganie, a poród zbliża się wielkimi krokami. Choć Lewandowska jest już w zaawansowanej ciąży, to jednak nadal dzielnie trenuje na siłowni. Jak przekonuje, sport bowiem ciężarnym służy, ale oczywiście ćwiczenia muszą być odpowiednio dobrane, by nie zagrażały dziecku.
Lewandowska zaleca więc fankom konkretne ćwiczenia, które ochoczo prezentuje też im sama za pośrednictwem aplikacji lub też mediów społecznościowych, na których nadal jest bardzo aktywna. Tym razem pokusiła się o naprawdę szeroki zestaw ćwiczeń, dokładnie przedstawiając, jak powinny być one wykonywane. Większość fanek była pod wrażeniem formy Lewej, nie szczędząc pod jej adresem komplementów. Ale niestety, znalazły się też i takie osoby, które zwróciły uwagę, że przy wykonywaniu takowych ćwiczeń w ciąży może dojść do przykrego wypadku...
Pierwsze ćwiczenie, nie daj Boże jakaś dziewczyna to zrobi i poleci na brzuch. Chyba takich się nie powinno robić. Przerażające - zaalarmowała jedna z obserwatorek.
Lewa jednak takiego zarzutu nie pozostawiła bez odpowiedzi. W kontrze wyznała:
Nieee, stabilizacja na kolanach, szeroki rozstaw ramion, tu pracuje tylko obręcz barkowa. Proszę pamiętać, że kobieta w ciąży również może spaść ze schodów... Uważnym trzeba być wszędzie.
No i kto ma rację?