Tydzień temu Anna Lewandowska poinformowała, że jej rodzina mierzy się z "niewyobrażalną stratą". Początkowo nie ujawniła, o co chodzi, jednak wkrótce okazało się, że zmarła jej babcia, Jolanta Krzywańska.
Ania była z mamą swojej mamy bardzo zżyta. W opublikowanym kilka dni temu instagramowym poście, nie kryjąc smutku, napisała, że będzie za babcią bardzo tęsknić.
(...) Każdy, kto poznał moją babcię, wie, jak wspaniałą była osobą. Babciu, jeszcze pójdziemy kiedyś razem do opery... tej anielskiej. Kocham Cię i na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Wiem, że całą siłę, którą mam teraz, dostaję od Ciebie - czytamy pod czarno-białym zdjęciem pani Jolanty.
Zobacz też: Anna Lewandowska żegna ukochaną babcię: "Jeszcze pójdziemy razem do opery - TEJ ANIELSKIEJ"
Trenerka, która mocno angażuje się w pomoc Ukraińcom uciekającym przed wojną, właśnie oznajmiła, że w mieszkaniu jej zmarłej babci zamieszkają niebawem uchodźcy. 33-latka udostępniła na Instastories fotografię z wnętrza mieszkania, którą podpisała:
Szykujemy mieszkanie dla rodziny z Ukrainy. Mieszkanie po babci... Na pewno by tego chciała - czytamy.
Gest godny podziwu?
Przypomnijmy, że uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy pod swój dach przyjęło już kilku innych celebrytów, w tym między innymi Maja Ostaszewska, Zofia Ślotała czy Zygmunt Chajzer.