Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Anna Lewandowska wspomina, jak "okłamywała" Roberta, karmiąc go KUPNYM spaghetti: "Podjeżdżałam, kupowałam, wrzucałam do garnka"

285
Podziel się:

Anna Lewandowska przyznała, że na początku związku zdarzało jej się kupować gotowe jedzenie i serwować Robertowi jako swoje.

Anna Lewandowska wspomina, jak "okłamywała" Roberta, karmiąc go KUPNYM spaghetti: "Podjeżdżałam, kupowałam, wrzucałam do garnka"
Anna Lewandowska otwiera się o początkach znajomości z Robertem (AKPA, East News)

Anna i Robert Lewandowscy to dziś jedna z najbardziej popularnych par polskiego show biznesu. Piłkarz odnosi sukcesy na boisku oraz poza nim, a jego małżonka buduje własną markę, pod którą kryją się dziesiątki produktów i usług. Przekłada się to nie tylko na zyski finansowe, lecz również te wizerunkowe, a losy pary chętnie śledzą miliony internautów.

Wzmożone zainteresowanie życiem prywatnym Roberta Lewandowskiego i jego małżonki przynosi im też rozliczne propozycje wywiadów, podczas których para decyduje się na intymne wyznania. Tym razem Anna Lewandowska była gościem Domówki u Dowborów, gdzie nieoczekiwanie otworzyła się na temat początków jej znajomości z Robertem. Szczególnie dużo uwagi poświęciła kwestii sztuki kulinariów.

Zobacz także: Imperium biznesowe Anny i Roberta Lewandowskich. Są inwestorami ponad 30 projektów

Podczas wspomnianej rozmowy z Lewandowską nie obyło się oczywiście bez żartów na temat zdrowego żywienia, którego żona Roberta stara się być ambasadorką. Co ciekawe, nie zawsze tak było, a zamiłowanie do kulinariów przyszło jej dopiero z czasem. Jak sama wyznała, na początku znajomości, gdy jeszcze mieszkali w Poznaniu, miała bowiem nieco inny sposób na gotowanie "by Ann".

Były tam bary mleczne, gdzie za 4,50 zł można było kupić makaron bolognese. Więc ja tam podjeżdżałam, kupowałam to bolognese, wrzucałam do garnka, Robert przyjeżdżał, mówiłam mu: "Kochanie, spróbuj", on mówił: "O Jezu, jakie dobre". Tak było do momentu, w którym komuś się wygadałam przy nim. Robert zapytał wtedy: "Ale jak to? Mówiłaś przecież, że to gotowałaś?" - wspominała z wyraźnym rozbawieniem.

To jednak nie koniec, bo Ania wyznała też, że gotowanie w tych czasach po prostu nie było jej mocną stroną.

Były też momenty, w których dzwoniłam do mamy i pytałam się, jak zrobić pomidorówkę. Takie były moje początki - stwierdziła.

Z biegiem czasu Lewandowscy stali się bohaterami rozlicznych memów na temat zdrowego żywienia i tego, że nadprogramowe kalorie wprawiają ich w zakłopotanie. Anna twierdzi jednak, że nie jest to ich prawdziwy wizerunek i zdarza im się czasem sobie pofolgować.

Niektórzy myślą, że to, co "Lewa" wrzuci, to zawsze jest zdrowe i my nie wrzucamy na luz. Czasami zdarza się pizza, lampka wina czy coś innego. Pozwalamy sobie na różne rzeczy, najczęściej w czasie urlopu, kiedy Robert ma wakacje. Jeżeli wiemy, że pracujemy codziennie, a nasze ciało to maszyna do pracy, to zdajemy sobie sprawę, że o tę maszynę trzeba bardzo dbać - argumentowała.

Skoczylibyście ze "zwyczajnymi" Anią i Robertem na pizzę i lampkę wina?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(285)
WYRÓŻNIONE
Ola
4 lata temu
Czyli w sumie nic sie nie zmienilo. Dalej ktos za nia gotuje, a ona mowi ze to jej.
Ela
4 lata temu
Kurcze chciałabym ją polubić .. ale nie mogę , nie mogę jej słuchać czuje zawsze straszne zażenowanie 🥴 taka sztuczność bije ode niej i mam wrażenie ze ona sama czuje się okrutnie sztuczna i w kółko gada o tym samy. Oj Ann tylko kasa czyni Cię lepszą ale w środku jesteś zwykła Karyną tak jak ja ..Przepraszam 😢
wert
4 lata temu
Kiedyś oglądałam wywiad z Thomasem Muellerem, kolegą Roberta z drużyny. On mówił, że w jego związku on gotuje. W innych krajach większość dorosłych ludzi umie gotować. Ale oczywiście w naszym tradycyjnym modelu rodziny, za gotowanie odpowiedzialna jest kobieta. A jeśli z jakiegoś powodu nie mogła ugotować, to powinna w tajemnicy przed mężem zamówić jedzenie, ale tak, aby nie dowiedział się o jej " wpadce" z nieugotowaniem obiadu.
ghjk
4 lata temu
Nie podoba mi się model rodziny, który Ania promuje. Jak urodziła drugą córkę powiedziała , że kilka godzin po porodzie wyszła do domu i ugotowała obiad. To jest taki przekaz, że kobieta niezależnie od tego, czy jest po porodzie, czy jest słaba, chora, zapracowana po prostu musi ugotować.
Yhm
4 lata temu
Miałam koleżankę, kt okłamywała swojego faceta, że dostała 4 kę z egzaminu licencjata, a dostała 3ke.I prosiła mnie, żebym jemu mówiła, że dostała 4 kę. Byłam w szoku. Oczywiście nic jemu nie powiedziałam bo byłam dobrą koleżanką, ale było mi jej szkoda, że boi się powiedzieć prawdę. Nie rozumiem dlaczego. Ja nigdy niczego nie ukrywałam ani nie grałam. Jak mi się nie chciało sprzątać ani gotować to mówiłam, że mi się nie chce i tak jest do tej pory. Nie wyobrażam soebi, żeby grać we własnym domu kogoś innego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (285)
blabla
4 lata temu
Lewandowska to spoko babka. Byłam z nia na treningu lata temu. nie rozumiem hejtu na nich
zxc
4 lata temu
Dzięki nim nie kupuję niczego co reklamują
Lena
4 lata temu
Zwykła kobieta i zwykły facet, po co i kto robi z nich celebrytów i specjalistów od wszystkiego to ja nie wiem. Oboje mają straszne parcie na szkło, oby tylko gdzieś o nich napisali, nawet o takich głupotach jak w tym artykule. No i te reklamy praktycznie chyba już wsztstko reklamowali, jasne chodzi o kasę. A za dużo już ich wszędzie, za dużo
kurad
4 lata temu
Widać że oboje są typem ludzi którzy nigdy nie nażrą się do syta !
mtfc
4 lata temu
Kolejna historia będzie o tym jak w dzieciństwie nie trafiała do nocnika.
Lucyfer
4 lata temu
Chyba to oszukiwanie mają oboje we krwi ! Kucharski niebawem to udowodni ! Cezary trzymam kciuki !
Gosc
4 lata temu
Codziennie Lewandowska , troszkę to nudne już . Są inni ciekawi ludzie którzy są skromni .Jego jako piłkarza to toleruje ale jej już nie . To nie hejt !!!
Michu
4 lata temu
Kogo to obchodzi.
ROZYNEK
4 lata temu
Ciągle mało kasy codziennie kilka artykułów o Lewandowskich i jeszcze reklama garów Philipiak i sto innych reklam niedługo udławią się tą kasą
Harry
4 lata temu
Cały czas go oszukiwała , kiche tez kolegom do penetracji dawała
ess
4 lata temu
Chodzące reklamy. Żenujące.
wed
4 lata temu
To jaśnie pani nie ma kucharki?
slr
4 lata temu
i znowu to samo . ubikacja do sprzątania po wynaturzeniach tej pani.
Gosc
4 lata temu
A dlaczego okłamywała? Kobieta musi umieć gotować? Tak sie tworzy stereotypy. Bardzo to słabe jest
...
Następna strona